Wpis z mikrobloga

Siema Mirki i Mirabelki! Półtorej godziny temu wróciłem z Media Markt z nową ps4 pro...

tl:dr


Trochę kontekstu (jeśli Cie to nie interesuje, poniżej jest opis całej histori)

Pare miesięcy temu, trochę z przypału, kupiłem #switch . Ot, miał to być sprzęt na którym pykam sobie kiedy latam w służbowe podróże czy sporadycznie ogram coś w domu. Niestety, okazało się że głównym okupantem konsoli od nintendo jest #rozowypasek. W przeciągu ostatnich kilku miesięcy ograliśmy razem Zelde, Wieśka, Dead Cells, Deadly Premonition, Meat Boy'a, Swords & Sorcerry, Kentucky Road Zero. Tłukliśmy do białego rana w Broforce i chowaliśmy się razem w szafie przy Alienie. Prawdę mówiąc, nie spodziewałem się tak się jej to spodoba. A jak wiadomo, apetyt rośnie wraz z jedzeniem. Wiedziałem, że prędzej czy później skończy się to tak, że kupimy starszego brata.

Z zakupem trochę się motałem - wszak, niedługo wychodzi nowa generacja, wiadomo że to, co kupie teraz będzie przestarzałe. Z drugiej strony, to nadal kilka miesięcy na to żeby sobie ograć wszystko to, co ruszy przed nową generację. Dodatkowo różowy wylądował na L4. Więc zebrałem się dziś, mówiąc że idę po składniki na rosół, z nadzieją na zakup #ps4 , a właściwie #ps4pro

W głowie uknułem cwany plan: w przeciągu 45 minut muszę kupić konsole, pożyczyć od kumpla #rdr2 oraz #gta5 i zrobić zakupy na #pho. Szybka kalkulacja i check w necie: #rtveuroagd nie ma, #mediaexpert ma ale nie dam rady bo to na krakowskiej. Znajduje dostępny jeden egzemplarz w Arkadach. Kurtka deszczowa na plecy i w drogę. #!$%@?, jaki to był błąd...

Zanim dotarłem do Arkad to zdążyłem zmoknąć jak pies. W środku okazało się, że mieli ale...wyszła. No dobra, to idę do Wroclavii. Przy okazji zrobię zakupy na zupę. Nie muszę mówić, że w żadnym sklepie nie było ps4 oraz składników na zupę. Na szczęście, miła obsługa skierowała mnie do galerii dominikańskiej.

W tym momencie, minęło już dobre 50 minut od kiedy wyszedłem z domu. Mokry, zmęczony i zmarznięty udałem się do Galerii Dominikańskiej, pisząc przy mojej lubej, że chwilę się spóźnił gdyż mam lekki problem ze znalezieniem szpondra wołowego. Na szczęście to kupiła. Wykorzystując krótką poprawę pogody, żwawym krokiem udałem się w stronę celu. Po około 20 minutach rozmawiałem już z ekspedientem, trzymając w rękach ps4pro, #doom , #godofwar i #horizonzerodawn (jest na promce po 39!). Zapytałem czy konsola jest nowa i czy to nie #refurbished /powystawowy. Ze śpiewnym akcentem oraz uśmiechem na twarzy, zostałem zapewniony że to 100 legit dealz. Wiedziałem, że ciężko się będzie ze spóźnienia wytłumaczyć, więc naprędce udałem się do carrefour'a i zakupiłem niezbędne składniki na obiecaną zupę. Jedyne, co zostało to zachaczyć o ziomeczka i odebrać pozostałe tytuły. Wziąłem również Wieśka3 aby pogadać o grafice w grach. To w sumie interesujące, że różowy w ogóle nie zwraca na takie rzeczy uwagi...

No nic, konsola pod pachą, zakupy na ramieniu, a ja szczęśliwy śmigam do domu. W drodze do ziomeczka uprzejmy kierowca zadbał o to aby nie było mi zbyt sucho, #!$%@?ąc mnie solidną ilością wody z kałuży. Rzucając inwektywami, upewniłem się że konsola jest cała. #wroclaw wspaniałe miasto.

Była.

Zmordowany, po ponad 2 godzinach od wyjścia, wróciłem do domu. Zastał mnie widok ciepłego jedzenia oraz grindu w dead cells.

Powiem wam, że ten moment kiedy dajesz komuś coś, widzisz że się cieszy ale próbuje zachować powagę jest przezabawny. W każdym razie, zasłaniając się tym że muszę robić PHO, bo przecież obiecałem, zabrałem się za przygotowywanie składników, zaś lubej pozostawiłem przyjemność odpakowywania konsoli...

Co dostałem od Media Markt...

Jeśli nie czytałeś tl;dr - kupiłem mojej dziewczynie ps4pro, a teraz relacja z tego, co zastalem w środku.

No więc, wracam sobie do pokoju i widzę walkę z kablami. Konsola stoi dumnie pod telewizorem. Coś nie pasował mi kształt ale w tym momencie ważniejsze było aby konsole podłączyć toteż udałem się niczym #bialorycerzyk i postanowiłem pomóc w tym trudnym quescie. Po szybkiej wymianie zdan okazało się, ze...brakuje kabla od zasilania.

#!$%@? w tym momencie przybrał realny rozmiar, źrenice mi się skurczyły, patrzę i... no, #!$%@?, no nie wierze. W pudełku było ps4. Obudowa wygląda jakby ktoś na niej trzymał browary, widać że sprzęt był ewidentnie używany. Szybki skan sytuacji - to nie ps4, brakuje kabla od zasilania, pudełko #!$%@?.
Na całe szczęście kabel zasilający nie jest wielkim problemem, więc szybka akcja, konsola podłączona. Prawdę mówiąc, nie zaskoczyło mnie to za bardzo bo doskonale wiem, co się zaraz ukaże moim oczom. Jeszcze przezornie poprosiłem moje konsle aby wypluła, co ma w blu-ray'u. Myślałem, że będzie Gran Turismo ale niestety, dostałem tylko porysowane MK11.

No, więc jeśli chcielibyście sobie ze mną pyknąć w necie, mój psn to fotomm. Wiecie, jak dział Foto w Media Markt.Chyba nawet mam jakąś kartę pod to konto podpięte. I muszę wam powiedzieć, że pracownicy Media Markt muszą się bardzo irytować w trakcie gry, bo skrzynka jest pełna strasznie chamskich wyzwisk.

Konsole spakowałem. Jutro o 9 tam pójdę. Zapowiada się ciekawa akcja, jeśli bedą chętni to opiszę.
Pho się gotuje, a ja z różową gramy w dead cells.

Nie polecam #!$%@?ów. #!$%@? mi dzień.

Nie wiem jak mam to otagować dlatego #mediamarkt #wykopefekt trochę #heheszki i #reklamacja.
W zalaczniku dodaje foty, żebyście się nie gadali że ściemniam. I nie, nie założę garnka na głowę.
  • 90
@SuperSuperSuper: mam niemile doświadczenia z obsługą w MM w Galerii Dominikańskiej, a że pracuje vis-a-vis to bywałem dosyć często po jakieś pierdoły (kabel, mikrofon, wywołanie zdjęć) i niestety prawie zawsze spotykałem się z arcyslabym traktowaniem ( ͡° ʖ̯ ͡°) trzymaj się tam jutro, żeby ich nie pozabijać na #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°)