Wpis z mikrobloga

@iksydupiksy: sól do mięsa nie jest czymś bardzo nienaturalnym. Tysiące lat temu najpopularniejszą formą obróbki mięsa było ponoć gotowanie. Jako że dużo ludności osiedlało się nad morzami i oceanami to z pewnością gotowali Swoje potrawy w słonej wodzie morskiej. Do dzisiaj się uważa że optymalnie posolona woda na makaron to taka która powinna mieć tyle soli co woda morska. Czyli jakieś 0,35%
  • Odpowiedz
@kakuter: To może się zastanów, czy na pewno jest jadalne. ( ͡º ͜ʖ͡º)


@anonymous_derp: A co z sytuacją jak komuś na SAD układ sensoryczny mówi że to co jesz jest fuj? Ja myślę o takim czymś, a jak wszyscy wiemy jest to jadalne bo to zjadłeś (chyba że nas prankujesz xD)
  • Odpowiedz
A co z sytuacją jak komuś na SAD układ sensoryczny mówi że to co jesz jest fuj?


Sugerujesz, że ten hipotetyczny ktoś spróbował zjeść to co ja? Wprawdzie oglądanie obrazka potrawy w pewnym sensie używa układu sensorycznego, ale nie wierzę, że ci ludzie mają kubki smakowe w źrenicach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja myślę o takim czymś, a jak wszyscy wiemy jest to jadalne bo to zjadłeś (chyba
  • Odpowiedz
@anonymous_derp:

Sugerujesz, że ten hipotetyczny ktoś spróbował zjeść to co ja? Wprawdzie oglądanie obrazka potrawy w pewnym sensie używa układu sensorycznego, ale nie wierzę, że ci ludzie mają kubki smakowe w źrenicach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Dobra to wytaczam najcięższe działa czyli przykład z eutanazji. Niedobrze mi jak jem smażoną mieloną wołowinę bez niczego, musi być zasolona albo nasypana przyprawami ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • Odpowiedz