Wpis z mikrobloga

@eteri: EAA to są aminokwasy, nie przypisywałbym temu jakiś niesamowitych właściwości. Ja to traktuje jako element okołotreningowego napoju razem z kreatyną i izotonikiem. Jakoś lepiej mi się z tym trenuje niż na czystej wodzie. Pewnie @Kasahara ma coś mądrzejszego do powiedzenia w tej kwestii.