Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam Mireczki oraz Mirki. Własnie skończyłem 2 rok studiów o kierunku zarządzanie marketingowe. Czas 3 miesięcznych wakacji, w sumie 2 bo we wrześniu praktyki. Postanowiłem sobie poszukać na te 2 miesiące wakacji, wysyłam CV nikt nie odzwania, odpisuje.. Może dlatego że za 2 msc bym i tak ich opuścił kto wie. Tak zacząłem się zastanawiać nad swoim doświadczeniem w branży której chciałbym pracować (marketing) i jest ono zerowa. Ani razu nie miałem w praktyce do czynienia z marketingiem, jedynie zajęcia na uczelni.. Studiuje w mieście małym w którym b. ciężko znaleźć praktyki. I tak się zastanawiam co mógłbym robić w kierunku tego żeby przyszły pracodawca z branży mógł bardziej przechylnie popatrzeć na mnie w procesie rekrutacji?
#studbaza #praca #rozwojosobisty #marketing

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f0cb600e270c575295b9407
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę

[==============..........................] 36% (85zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 9
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Teraz w wielu miejscach zawieszone są rekrutacje, interny, a nawet redukują liczby godzin, ilość pracowników itp. Więc trochę zły moment na szukanie IMO. Ale kwestia może też być po twojej stronie (wygląd CV, to co masz tam wpisane, cover letter etc.).
Poza tym, praca gdzieś przez 2 miesiące jeżeli to nie były praktyki słabo wygląda w CV. Poszukaj sobie czegoś luźnego albo ciesz się wakacjami. Swoją drogą, jak masz wolne
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jeden z moich wykładowców powiedział (i ja podzielam jego zdanie) żeby robić jakieś kursy (nawet te darmowe, banalne podstawowe kursy od Googla, lub jakiekolwiek kursy online, a wdobie obecnej pandemii na pewno jest ich duża ilość), robić praktyki, nawet jeśli mają być darmowe i trwać dwa tygodnie w zatęchłym urzędzie miasta z nabzdyczoną urzędaską, która marketingu uczyła się w księgach ze sredniowiecza. Tak, to brzmi słabo. Ale to już zawsze
  • Odpowiedz
Poświęć czas na jakieś szkolenia okołobranżowe, analityka internetowa (certy z Google Analiticsa są do zrobienia online), poucz się Google Tag Managera, podstawy HTML, jakieś zarządzanie projektem na Udemy. Jest masa kursów. Ja na Twoim miejscu ogarnęłabym certy z GA - jak masz zamiar mieć coś wspólnego z marketingiem to wcześniej czy później przyda Ci się ta wiedza. I może to byc efektywniej spędzony czas niż na jakimś staży robiąc za copy. Plus
  • Odpowiedz
@KenAdamsBong: no tylko weź pod uwagę, że jak przychodzi ci ktoś kto niczego nie umie i trzeba go uczyć to raz że przekazujesz mu swoją wiedzę, za której zdobycie zazwyczaj musiałeś zapłacić (szkolenia, książki) a dwa że poświęcasz mu swój czas, a czas to $$. Dasz takiemu człowiekowi np 2 K na reklamę na fb a on ci nie ogarnie w zamian żadnych leadow. I jeszce płacić mu za to. Heh.
  • Odpowiedz