Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Panowie single.. też macie wrażenie, że zostaniecie starymi kawalerami? Garstka znajomych, która się ostała (czyli najbliższy krąg np. z pracy) czas wolny poświęca rodzinie, dzieciom itp. Już dawno skończyły się czasy gdy na hasło wyjście na miasto czy na piwo zawsze ktoś się znalazł. Staram się zawsze coś robić żeby nie być stereotypowym polakiem pod 30stke więc ćwiczę, uczę się nowych rzeczy, staram się wychodzić z domu, nie siedzieć na kanapie. Niestety poznawanie nowych kobiet sprowadzam do internetu i w ciągu roku jest to kilkanaście spotkań (mniej więcej min. raz na miesiąc) ale z takich spotkań nic nie wynika. Nawet jak spotykam się dłużej z panną to częściej jestem po takich spotkaniach bardziej zmęczony i nie czuje żeby coś wnosiły do mojego życia. Porównałbym do do spotkania kogoś z dawnych lat w autobusie gdzie głupio udawać, że się nie zna więc trzeba coś gadać. Niby człowiek skupia się na sobie i nie zamyka na nowe znajomości a mimo to jakoś smutno. Na pewno nie chciałym nic na siłę ale trochę to słabe widzieć starych znajomych jak im się życie układa a ja zostałem prawie że starym kawalerem. Biegam sam, chodzę na siłownie sam, do kina również sam, na lokalne imprezy też sam i nic. Kiedyś myślałem, że to samo przyjdzie i po tylu latach pozostaje mi myśleć to samo. Tak jak wspomniałem spotykam się przez internet z wolnymi pannami do 27 lat i coś w tym jest, że skoro nadal jest wolna to coś jest nie tak. Zabawne też to, że człowiek się stara dobrze wyglądać, ćwiczyć umysł, doszkalać się zawodowo a twoi znajomi w związkach od lat zapuścili się i możliwe że wpadli nawet w wir rutyny codziennego ale rodzinnego życia ale to ja jestem tym kawalerem, który nawet nie umie sobie panny znaleźć i wszędzie chodzi sam..

#zwiazki #tfwnogf #przegryw może nawet #tinder #badoo

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f159d9c3c58bc359f78f8a8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę

[================........................] 40% (95zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 2 lat działania AMW!
  • 44
Porównałbym do do spotkania kogoś z dawnych lat w autobusie gdzie głupio udawać, że się nie zna więc trzeba coś gadać.

Na pewno nie chciałym nic na siłę


@AnonimoweMirkoWyznania:

No ja tu widzę lekką sprzeczność. Ogólnie jestem zdania, że robienie z własnej woli czegoś, co nie sprawia mi satysfakcji i przyjemności i powtarzanie tego w kółko, licząc na inny rezultat, to trochę głupie podejście do życia. "Nie mam frajdy z randek,
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że to pułapka stereotypowego myślenia. Jeśli w tym wieku jesteś sam, czy sama to znaczy, że coś z Tobą jest nie tak. Czyżby? Ile jest par które są ze sobą z przyzwyczajenia, z poczucia obowiązku, z jakiegoś dziwnego przekonania, że lepiej żeby dzieci miały rodziców którzy się niekochają niż rodziców osobno? Ile ludzi tkwi w toksycznych relacjach ze strachu przed samotnością, przed podjęciem decyzji? Kiedy widzimy te wszytkie pary,
Stary chłop: @AnonimoweMirkoWyznania oj tak byczq + 1. U mnie 30 w tym roku, i podobna sytuacja. Tylko że ja dałem sobie spokój z pajacowaniem przed lochami. Bo raz, że mi to przeszło, a dwa, że nie mam czasu. Bo praca, treningi, przebranzawianie się, i nawet brakuje czasu na pogranie w gierki, czy coś. Wychodzę z założenia, że jak ktoś będzie, to fajnie. Nie? Trudno, nic na siłę. Akurat na brak
@AnonimoweMirkoWyznania: ja mam 30 koleżko. W zeszłym roku ponad 30 kobiet poznanych przez #tinder, sama ekstraklasa. Z tych, z którymi poszło dalej (co najmniej łóżko) to praktycznie każda była zainteresowana żeby coś ze mną budować. Obecnie jestem z panną 7 lat młodszą od grudnia.
Śmieje się z kumpli, którzy są pożenieni z grubymi flądrami co już po parę lat o siebie nie dbają, a ja jestem ze studentką, która wygląda
@AnonimoweMirkoWyznania: jak to mój kumpel kiedyś powiedział: "niektórzy znajdą swoją drugą połówkę wcześniej, inni później, a inni nigdy nie znajdą". Na pozór depresyjny tekst, ale chodzi o to żeby zdjąć z siebie presję znalezienia kogoś i obwiniania się za niepowodzenia w tej strefie. Nie patrz na siebie w kategorii jakiegoś nieudacznika, bo nie masz nikogo. Tak nie jest, po opisie widać że masz ambitne życie. Fajnie że randkujesz i nie jesteś
@AnonimoweMirkoWyznania: a ja się akurat cieszę. Unikam "dziadowienia" i z politowaniem patrzę na dawnych znajomych, kiedyś gwiazdy parkietu w Energy2000, którzy stali się typowymi popychadłami żyjącymi w iluzji szczęścia.

Schemat bardzo podobny u wszystkich:
-małe mieszkanie na kredyt
-jakiś brzydkie rodzinne gównoauto w kolorze błota pośniegowego w mieście
-kaszojad albo i dwa
-średnio atrakcyjna baba, z każdym rokiem coraz grubsza. Oni zresztą to samo.
I tak sobie popylają do roboty od
Dlatego warto się choć trochę poznać przed spotkaniem.


@ignis84: na przykład jak?

Co do kultury instant i patrzenia na wygląd: wiesz, ciężko teraz o jakąś wygodną platformę do umawiania się, inną niż tinder (sam nie korzystam oczywiście), która właśnie wprowadziła "na salony" podejście typu ładna/ładny-przesuwam w prawo. A skoro "wszyscy" są na tinderze, to siłą rzeczy ściągają tam też "normalne" osoby, bo co mają zrobić, zakładać konto na sympatii? Albo płyniesz
@sralpies: Dobrze powiedziane Mirku, największa blokadę jaka mamy to my sami, sam pamietam jak to przechodziłem, niestety ale trzeba się dobrze sprzedać i fajne kobietki same się zbiegną :)