Wpis z mikrobloga

Hej, mam pytanie czy jest taka możliwość żeby po studiach inżynierskich informatycznych zostać programistą PLC?
Czy raczej potrzeba do tego studiów związanych bardziej z automatyką czy robotyką?

Na moich studiach miałem takie przedmioty jak Automatyka, gdzie na podstawie wzorów logicznych (algebra Boola) robiliśmy takie schematy ladder diagram żeby np zaprogramować model windy żeby jeździła pomiędzy piętrami na przyciski. I na tym się kończyła automatyka na tych studiach.

Ewentualnie co byłoby lepsze że w tym kierunku pójść - jakieś magisterskie związane z tym czy bardziej robić jakieś kursy z certyfikatami?
Jeżeli kursy to od jakich zacząć jeśli zna się tylko kompletne podstawy?
Samo kodzenie nie jest mi obce, bo pisze w Javie, czy C++, ale domyślam się że trochę inaczej wygląda to w automatyce.

Zainteresowało mnie to bo teraz jak wchodzę na rynek programowania to jest tu tłum ludzi na każde stanowisko, to się zrobił jakiś mainstream i właśnie może znaleźć sobie coś mniej popularnego a też ciekawego i opłacalnego.

Słyszałem że można się uczyć też jakiś konkretnych sterowników Siemensa, ale też zupełnie obcy mi temat. Właśnie podobno to jest fajna praca, ale kurcze jak do programowania w Javie mam co chwila jakieś poradniki, tak do tego to nawet nie wiem co wpisać w YT żeby zacząć się uczyć, podpowiedziałby ktoś? :)

Proszę o pomoc :)

#plc #programowanie #automatyka
  • 45
@Pipot Mnie właśnie zawsze ciekawił taki tryb pracy z krótkimi wyjazdami do pracy, że np trzeba gdzieś jechać daleko żeby pracować powiedzmy przy sterowniku na jakimś statku, albo w jakiejś fabryce. Tylko kurcze nie wiem od czego zaczynać się uczyć do tego
@FIGUS97: poszukaj ogłoszeń o robotę, często firmy mają problem z ogarniętymi pracownikami i biorą bez doświadczenia a szkołą we własnym zakresie. Tylko przygotuj się na liczne delegacje
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@FIGUS97: do programowania PLC konieczna jest też znajomość z zagadnień elektrotechniki, automatyki w mniejszym lub większym stopniu pneumatyki. Trzeba umieć czytać schematy elektryczne i to jest minimum. Praca nie polega na tym, że sobie piszesz program do windy na przykład, tylko rynek jest mocno elastyczny i przeważnie jest to praca po 12 godzin i więcej dziennie, uruchomienia w fabrykach, ciągle delegacje. W rożnych firmach różnie to funkcjonuje, są firmy gdzie jest
@FIGUS97: bycie automatykiem w typowym Januszeks-korp to jak bycie upośledzonym informatykiem:

- zarobki to 1/3, no może 1/2 tego, co programista
- na co dzień musisz się zmagać także z zagadnieniami typu "eee bo sterownik nie pasuje do obudowy"
- więc musisz użerać się z ludźmi na produkcji, albo odpowiadać na maile niezadowolenia od klientów, tu nie ma żadnej pierwszej czy drugiej linii supportu xD
- często gęsto pracuje się w
@FIGUS97: najlepiej jakieś staże, albo prace podczas studiów wakacji i potem pójść do firmy gdzie te delegacje są bo podczas studiów przecież nie pojedziesz na 3 dni na obiekt. W ten sposób się coś można nauczyć bo wtedy też firma wyśle ciebie na szkolenie z danych sterowników, robotów czy innych systemów.

Dlatego też można odnieść wrażenie, że po studiach w IT zarabia się więcej bo oni mogą normalnie pracować podczas studiów
Hej, mam pytanie czy jest taka możliwość żeby po studiach inżynierskich informatycznych zostać programistą PLC?

Czy raczej potrzeba do tego studiów związanych bardziej z automatyką czy robotyką?


@FIGUS97:

Bez problemu, nawet znam takich szaleńców.

Ogarnij podstawy elektryki (np. przeczytać "Poradnik inżyniera elektryka" tom 1-3), zrób "SEP", poklikaj drabinkę na "TIA portal" "trial" z jakimś kursem, ogarnij schematy elektryczne (np. kurs online E-plan).

Wyjazdy na uruchomienia nie są krótkie, zazwyczaj to kilka
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jason_Stafford: ja 9 miesięcy spędziłem w delegacji poniedziałek-piatek, czasami poniedziałek-sobota, ogólnie kokosów z tego nie ma, perspektyw większych też nie, bo albo wieczne delegacje i spanie po hotelach, brak życia towarzyskiego i rodzinnego albo utrzymanie ruchu w systemie zmianowym i zamiana łóżka hotelowego na swoje, tylko dalej bez kokosów i życia prywatnego. Automatyk zawsze jest na końcu łańcucha i wszystkie opóźnienia, problemy i pretensje kończą się na nim. Generalnie praca ciekawa
zależy, Siemens spoko, zazwyczaj drabinka, Schneider, tutaj różnie, ale bardziej tekstowo, mitsubishi i omron to pomieszana drabinka z tekstem. Allen Bradley to drabinka.


@Jason_Stafford: No tylko że drabinka to jest już w ogóle niewyobrażalnie niski poziom, klejenie "programu" z bramek logicznych, ale nawet jak masz jakiś SCL, co pewnie dla "zwykłego" programisty byłoby najbardziej "naturalne", to praktycznie nie ma tam żadnych zaawansowanych mechanizmów na poziomie języka, co jest raczej bolesne.
Pracowałem
Mnie właśnie zawsze ciekawił taki tryb pracy z krótkimi wyjazdami do pracy, że np trzeba gdzieś jechać daleko żeby pracować powiedzmy przy sterowniku na jakimś statku, albo w jakiejś fabryce.


@FIGUS97: jak sobie radzisz ze stresem i odpowiedzialnością? Sam uwielbiałem właśnie to jeżdżenie po świecie, hotele, restauracje, jedzenie, widoki, ciekawi ludzie, tak..., to niewątpliwe plusy tej pracy. Ale... minusów, to ma ona wiele, wiele więcej. I nie mówię tu o jakiejś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@CXLV: jeszcze trzeba dodać, że urlopy i inne tego typu sprawy też są problematyczne, bo wprowadzić kogoś w swój temat to czas dłuższy niż dokończenie go samemu, problemy magicznie same się nie rozwiązują i po 12 godzinach odchodząc od maszyny wiadomo, że czas ucieka a czasami rozwiązania nie ma. Takie są realia niestety i ja też na studiach słyszałem, że automatyk to jedzie, wymienia moduł w sterowniku, zgarnia kilka tysięcy i