Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
W trakcie seksu zabezpieczenie szlag trafił.
Laska nie chce wziąć tabletki po.
Czy to znak że niestety trzeba szukać innej partnerki?
Boje się że nawet gdy kiedyś zdecydujemy się na dzieci i będzie jakoś strasznie chore to ona będzie chciała je urodzić, a ja nie będę miał nic do gadania tak jak teraz.
Ona twierdzi że takie dzieci są nawet fajniejsze, a napewno nie będzie nikogo zabijać tabletką.
No cóż, mnie czeka nieco nerwowy okres, ale po tym okresie jak okaże się że nie jest w ciąży, to uciekam. Co o tym myślicie ?
#zwiazki
#sex
#pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fc37b6fb554c8000ab00fa8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
  • 78
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Zastanawia mnie jedno. Czy nigdy nie rozmawialiście ze sobą co będzie, co zrobicie, jak wy to widzicie kiedy dojdzie do takiej sytuacji, w które teraz właśnie jesteście? No bo wiesz, o takich rzeczach to powinno się rozmawiać zanim jeszcze pójdziecie do łóżka.
  • Odpowiedz
Myśle, ze jesteś #!$%@?. Żadne zabezpieczenie nie daje 100%, tabletka po, to wbrew temu co homolewica głosi to nie paracetamol, tylko dawka konkretnych hormonów, nic dziwnego, że łaska się cyka je brać. Jak się ruchasz to zawsze może być wpadała i trzeba na nią być przygotowanym.
  • Odpowiedz
@girlsjustwannahavefun: bardzo możliwe, nie mam raczej problemów zdrowotnych. Idąc po tabsa byłam przygotowana na #!$%@?, ale sam lekarz mi powiedział, że te wszystkie wymioty i złe samopoczucie, o których rozpisują się laski w necie to skutek tego, że najczęściej biorą tabletkę po imprezie, jeszcze na kacu.
  • Odpowiedz
@Saeglopur: ja się tylko bije w głowę czemu ja nie zrobiłem takiego wpisu tutaj na tym forum, myślę że ułożył bym swoje życie nieco inaczej.
Ale tak jak mówię, nie każde zalanie formy to dzieciak, więc spokojnie.
Radzę tylko nie ignorować tych sygnałów. Takie osoby się nie zmieniają, a mają skrzywiony światopogląd przez to że są niedowartościowane / brzydkie i chcą być dla kogoś ważne. Nawet ich kosztem, albo kosztem życia
  • Odpowiedz
@GienekZFabrykiOkienek: dużo "samo się rozwiązuje" przez poronienia :P

Po prostu dla mnie nie jest normalne myslec o tym, ze kiedys w sytuacji, w ktorej zakladamy ze bedzie zla (jesli w ogole do niej dojdzie, i nawet ma 98% na powidzenie) byc moze ktos sie nie zgodzi na cos.
Troche jak patrzenie ze lepiej zwiazek skonczyc bo twoja babcia zmarla mlodo na raka, wiec pewnie masz tendencje genetyczna do zachorowania mlodo i
  • Odpowiedz
@bluelusca: a dla mnie to jest właśnie odpowiedzialne, dojrzałe i dorosłe podejście do tematu.
Boomersie.
Komunikacja w związku to podstawa, u OP'a komunikacji ewidentnie zabrakło.
Wyobraź sobie że normalni ludzie (albo ludzie którzy do czegoś doszli, poza posiadaniem tzipy), lubią ułatwiać sobie życie i unikać sytuacji trudnych. Ważne wtedy jest żeby wiedzieć jak się zachowa w danej sytuacji, a chory płód to jedna z takich sytuacji.
Tutaj już nawet nie chodzi
  • Odpowiedz