Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Liczę na nietrollowe odpowiedzi xD

tl;dr czy dziewczyny czasem ochładzają kontakt po spotkaniu w ramach testu, czy to zawsze oznacza olanie?

Wychodzę sobie powoli z przegrywu. Zacząłem w tym roku pierwszy raz w życiu randkować, poznawać dziewczyny. Przełamuję lęki. Ale nie do końca wiem jak to robić. Wzbudza to we mnie przeogromne emocje, huśtawkę nastrojów. Jak dostaję pozytywną odpowiedź to euforia, jak negatywną do deprecha.

Jest taka fajna dziewczyna. Pisaliśmy tydzień i spotkaliśmy się u niej. Taka szara myszka z legend xD. Na początku trochę sztywno, ale zbiegiem czasu rozmowy schodziły na bardziej intymne tematy, osobiste itp. Był jakiś naturalny kontakt fizyczny. Dotykaliśmy się kolanami (tak wiem xD, ale ja rok temu jeszcze dziewczyny za rękę nie trzymałem, więc dla mnie to dużo), jak ja odsuwałem swoje kolano o centymetr, to ona podsuwała swoje. No ogólnie bardzo przyjemnie było. Skończyliśmy spotkanie, bo szła na pociąg, pojechała w rodzinne strony na weekend.

I w takich sytuacjach nie wiem co dalej. Jedni piszą na necie, żeby czekać aż pierwsza napisze, inni dwa dni, inni żeby pisać. Na szczęście szybko rozwiała moje przemyślenia, bo sama napisała jak dojechała do domu. Wysłała mi filmik z pieskiem, o którym opowiadała wcześniej. Wymieniliśmy jeszcze 2 wiadomości tego dnia. To był piątek.

Później dwa dni ciszy. W niedzielę wieczorem odezwałem się, wysłałem kilka zdjęć, które zrobiłem na spacerze (bawię się w fotografa). Dała tylko serduszka pod zdjęciami (nigdy wcześniej nie dawała xD - tak wiem wielkie osiągnięcie again) i nic więcej nie napisała.

Nie powiem, czuję się trochę olewany. Bo wcześniej dużo gadaliśmy, wymienialiśmy wiadomości głosowe, sama inicjowała, a tutaj dwa razy szybko ucięła temat. Ogólnie powiedziałbym, że coś #!$%@?łem ale nie olewa mnie totalnie no i po randce sama mnie zaczepiła.

Czy ogólnie to jest jakaś spotykana taktyka ze strony dziewczyn, że ochładzają kontakt? Nie wiem, jakiś test? Kilka razy już byłem olany po pierwszym spotkaniu i to ewidentnie nie wyglądało tak jak teraz.
Dla mnie to jest takie dziwne, że nie mogę się odezwać po prostu, bo zaraz obawa, że wyjdę na desperata itp.

Jakieś rady od doświadczonych?

#zwiazki #rozowepaski #tinder #podrywajzwykopem #niebieskiepaski

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fd764487aca0b000b77f9eb
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Wesprzyj projekt
  • 28
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: u mnie takie zachowanie by znaczyło ze po prostu jestem zajęta bardziej niż wtedy gdy pisałam. Czy to pracą, czy spędzaniem czasu z rodziną i znajomymi - nie będzie przecież pisać przy stole, to niegrzeczne a tak to sama siedziała to miała czas
  • Odpowiedz
@addendum: okaz nieszczerości dla kogo? Dla laski, która widzisz 3 raz w życiu? To takie średnie masz te wartości, jak jesteś singlem to szukasz najlepszej opcji i nie ograniczasz się do jednej osoby, proste
  • Odpowiedz
OP: @whiteglove Biorę to pod uwagę i tak już wiele moich relacji się kończyło w tym roku. Ale rozpieprza mi łeb dlaczego od razu po spotkaniu się do mnie sama odezwała. Mogła mnie olać już wtedy.

Wiem, że mam zwyczajnie niskie poczucie własnej wartości i dlatego strasznie przeżywam takie sytuacje. Nie potrafię się od nich zdystansować, być sobą. Staram się zrobić wszystko dobrze - jak z tym rozkminianiem kiedy napisać.
Niestety
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja bym zapytał co tam u niej, jakby była rozmowna to bym to ciągnął (ale raczej na to nie licz), a jeśli nie będzie jej się chciało pisać to nie ma sensu, trzeba szukać następnej "ofiary" ;p

// Edit: teraz dopiero doczytałem, no cóż. Trzeba się przyzwyczaić do niepowodzeń, tak to już jest na rynku matrymonialnym gdy jesteś facetem. Ważne, że masz szacunek do siebie, nie jesteś simpem i nie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Wychodzę sobie powoli z przegrywu. Zacząłem w tym roku pierwszy raz w życiu randkować, poznawać dziewczyny. Przełamuję lęki. Ale nie do końca wiem jak to robić. Wzbudza to we mnie przeogromne emocje, huśtawkę nastrojów. Jak dostaję pozytywną odpowiedź to euforia, jak negatywną do deprecha.


Nie wygląda to dobrze. Już na początku widać, że jesteś desperatem a desperatów nikt nie szanuje. No chyba, że wygrałeś na loterii generycznej i jesteś chadem
  • Odpowiedz