Wpis z mikrobloga

Tych lekarzy to konkretnie powalilo xD. Zachorowalem w trakcie pandemii, dostalem numer od kumpla do niby fajnej lekarki, napisalem smsa do lekarki kiedy sie mozemy umowic, a ta ze na razie nie moze bo cos tam ma wolne jedzie do matki, ja ze spoko, ale ona zaraz zadzwonila, ze mnie przeprasza i zadzwoni, jak bedzie wieczorem u matki ja ze ok. Powiedzialem co i jak, a ona ze powinienem wziac cos tam, ja ze ok biore i mam sie przypomniec. Przypomnialem sie, powiedziala, ze mam jej wyslac wyniki, ktore mam i w razie watpliwosci dzwonic bo ten lek to niezbyt bezpieczny jest. No to ten wyslalem wyniki i raz napisalem ze cos mnie niepokoi z lekiem, odstawilem jedna dawke, poprawilo sie tak jak zalecila i potem przestalem sie odzywac. Napisala smsa, ze mozemy sie umowic na wizyte ja ok zapisala mnie w godzinach popoludniowych, przyszedlem i tu zaczela sie inba xD. Przynioslem swoje wyniki, a ta zaczela je spisywac. Troche sie zdziwilem, ze zaczela to robic, bo przeciez na mejla jej to wyslalem, ale ok. Zaczela mnie opieprzac, ze wyniki nie sa datami poustawiane (byly, ale ona to tak przerzucala nerwowo, ze sie jej zrobil balagan xD). Nastepnie co chwile patrzyla na zegarek, ze mamy bardzo malo czasu, w miedzy czasie opieprzyla mnie jeszcze za to, ze do niej co chwile wydzwanialem i smsowalem, a to sa telewizyty, no to mowie, ze jak chce to moge jej za to zaplacic, tylko nie rozumiem dlaczego sama prosila o kontakt xD. Nie powiedziala nic, na koniec wizyty zapytalem sie jej czy ta wstepna diagnoza, ktora mam to jest rzeczywiscie to, bo sa sprzeczne wyniki i kilka rzeczy sie u mnie nalozylo, a ona ze nie, a ja pytam to co xD? A ona wszystko napisze. Napisala mi tylko jakie kolejne badania mam zrobic i tyle. Jak sie chcialem dopytac co mi jest to ta sie mnie zapytala czy mi cos nie odpowiada z zaswiadczeniem, ktore mi wypisala xD. Jeszcze na koniec mi powiedziala, ze ona zwykle nie poswieca tyle czasu pacjentowi i to wyjatkowa sytuacja (siedzialem tam z 15 minut) xD.

I w sumie mam do Was takie pytanie poszlibyscie do takiej lekarki jeszcze raz? Bo wszedzie slysze ze tk bardzo dobry lekarz jest, a na swojej drodze spotkalem juz wielu partaczy, ale podejscie do mojej osoby mega mi sie nie podoba, czuje ze jestem traktowany strasznie z buta i przez ten pospiech i wlasciwie to ze nie wiem co mi jest moze umknac jakis szczegol, ktory spowoduje, ze zostane zle zdiagnzowany. A moze w moim zachowaniu przed wizyta bylo cos nie tak? Moze rzeczywiscie za duzo sie narzucalem, tylko nie kumam tego, bo zwrocilem sie z jednym problemem do typiary, a ona zrobila z tego mega aferę xD. Co byscie zrobili na miejscu?
#medycyna #crohn #lekarz
  • 25
  • Odpowiedz
@dhg666: dziekuje, no ta babka pracuje w klinice i jest asystentka na uniwerku medycznym i sie niby w Crohnie specjalizuje, widzialem nawet jakies jej tam wystapienia o nim, no ale ordynatorem ani zastepca nie jest masz racje.
  • Odpowiedz