Wpis z mikrobloga

John Gray, Siedem typów ateizmu - książka

Tytułowe "siedem typów ateizmu" to siedem najczęściej spotykanych postaw niechrześcijańskich - a raczej pewnych linii genealogicznych tychże postaw - w cywilizacji zachodniej.

Nietrudno zauważyć, że autor segreguje je od tych, które najmniej lubi, do sobie najbliższych. Dystansuje się mocno od "nowego ateizmu", scjentyzmu i różnych objawów świeckiego humanizmu/wizji postępu dziejowego w tym transhumanizmu; bliskie są mu zaś starożytne filozofie moralne (jak stoicyzm i epikureizm), uduchowiony materializm Spinozy czy apofatyzm Szestowa.

BTW, rozdział szósty może się spodobać tagowi #antynatalizm.

Lektura tej książki była dla mnie ożywcza, bo choć większość z bliskich mi linii (jak pewnie niektórzy zauważyli lubię i epikurejczyków i stoików i Spinozę i Szestowa) docenia, to niektóre (np. motywy platońskie i humanistyczne) krytykuje.

Na duży plus słuszne zauważenie, że większym niż nauki przyrodnicze problemem chrześcijaństwa z rozumem są badania nad Jezusem historycznym. Autor też wielokrotnie podkreśla dwie rzeczy, które chrześcijaństwo naprawdę wniosło do cywilizacji zachodniej, a są to:
a) wizja "zbawienia" w ramach postępu dziejowego, która przetrwała oświecenie i znalazła odbicie w heglizmie, komunizmie, a także świeckim humanizmie i scjentyzmie, a była zupełnie obca starożytnym,
b) wywyższenie jednostki, co po chrześcijaństwie odziedziczył liberalizm, a co również było obce starożytnym.

Warto zauważyć, że te punkty to nie do końca są rzeczy, które chrześcijanie chcą wiedzieć jako swój unikatowy wkład w "dziedzictwo kulturowe Europy".

Esej zasadniczo czytało się lekko i przyjemnie. Jest bardzo erudycyjny i napakowany postaciami, faktami i biografiami; niektórych nie znałem wcale, a sporą część dość powierzchownie. Tak szeroki obszar tematyczny wywodu w sposób konieczny prowadzi do uproszczeń i niewielkich nadużyć, żeby daną postać lub ideę wpiąć w myśl przewodnią rozdziału, ale nie są to duże grzechy.

PS: Recenzja w nieco zmienionej postaci ukazała się też na moim profilu w "Lubimy czytać". Jeśli ktoś przypadkiem lubi mój kontent to polecam zaglądać, podobnie jak do numerów zwykłych i specjalnych Tygodnika Neuropa, gdzie dorzucam też treści od siebie. Nie wszystko zamierzam wrzucać na Wykop. W innych niż wymienione miejscach na ten moment nie piszę.

PPS: Dyskusji o eseju był poświęcony numer Kultury Liberalnej, która wydała tę książkę.

PPPS: Wśród książek, za które się w najbliższym czasie zabieram, są m. in. "Dzieje głupoty w Polsce" Aleksandra Bocheńskiego. Książka jest prawicowa (na okładce nowego wydania patronują Nowa Konfederacja i "Do Rzeczy - historia"), ale podobno bardzo dobra.

PPPPS: https://www.wykop.pl/wpis/38166133/czy-warto-jeszcze-w-xxi-wieku-czytac-ksiazki-w-kon/

#ksiazki #czytajzwykopem #ateizm #filozofia #chrzescijanstwo #4konserwy #neuropa
eoneon - John Gray, Siedem typów ateizmu - książka

Tytułowe "siedem typów ateizmu"...

źródło: comment_1611567882v5FqjXjTaX1W5bXcW5yZL4.jpg

Pobierz
  • 10
@eoneon: Bocheński rzeczywiście dobry, polecam. Choć faktycznie konserwatywny mocno :)
A co do tej książki o ateizmie, to ciekaw jestem czy w tej książce (jak i w innych na temat ateizmu) cokolwiek wspomina się o buddyzmie. Bo mam wrażenie że rzadko w literaturze łączy się te dwa pojęcia ze sobą, a przecież buddyzm jest systemem z gruntu ateistycznym...
A co do tej książki o ateizmie, to ciekaw jestem czy w tej książce (jak i w innych na temat ateizmu) cokolwiek wspomina się o buddyzmie


@raj: U Graya malutko, raczej jako małe dygresje. Książka jest o cywilizacji zachodniej. Religie wschodu pojawiają się w narracji tam, gdzie pojawiają się w zachodniej historii idei, czyli np. przy Schopenhauerze. Tylko pewne nurty niemonoteistyczne jak stoicyzm czy spinozjanizm są z dobudowanym kontekstem. Więc są
@eoneon: W moim pojęciu buddyzm już od dawna ("od dawna" = od jakichś 100 lat, może niecałych, więc może w perspektywie autora to nie jest jakiś istotny czas) nie jest czymś związanym tylko ze wschodem.
W tej chwili najczystsza i najbardziej żywa nauka buddyjska to raczej na zachodzie jest podtrzymywana i przekazywana.
@raj: Myślę że Grey ma tak jak ja, czyli po prostu dobrze odnajduje się w tradycji zachodniej i nie czuje się kompetentny jej opuszczać. Panteistyczna linia stoicko-spinozjańska jest w sumie dość zbliżona do buddyzmu, a bliższa nam kulturowo (spore zapożyczenia do chrześcijaństwa, logika arystotelesowska) i przez to łatwiejsza w absorbcji. Pewnie temu jest tak bardzo na wzrostowej.

Co oczywiście niczego nie ujmuje buddyzmowi - po prostu to nie dla każdego.

Massimo
@eoneon: Ja to raczej definiuję tak, że to co ty nazywasz "tradycją zachodnią", to jest mocne przywiązanie do rozważania wszystkiego czysto intelektualnie. Przekonanie, że intelektualnie można wyjaśnić wszystko. To chyba jest główna charakterystyka całej filozofii zachodniej, niezależnie od jej nurtu.
Tak jakby ludzie Zachodu bardzo bali się przyznać, że intelekt ma swój zakres stosowalności (mówiąc językiem matematycznym, dziedzinę ;)) i są takie obszary, gdzie poznanie czysto intelektualne po prostu zawodzi. Buddyzm
@raj: Pewnie, wrzuć.

PS: Co do poznania w cywilizacji zachodniej to już od Platona i jego "metafory linii" w księdze VI "Państwa" mamy też ideę poznania ponad rozumem. A wielu się z i Platonem kłóciło, próbując wrócić wręcz do presokratyków, w tym np. Nietzsche czy Heidegger. Na ile pod wpływem Wschodu - ciekawe pytanie.

PPS: Napiszę jeszcze tylko, że Greyowi też jest bliski apofatyzm i zwinięcie się uroszczeń rozumu.
eoneon - @raj: Pewnie, wrzuć.

PS: Co do poznania w cywilizacji zachodniej to już o...
@eoneon: Wygląda fajnie, jak będę mieć czas to chętnie przeczytam. Na razie czytam "Better never to have been - The harm of coming into existence" Davida Benatara. Obowiązkowa lektura dla każdego antynatalisty (no i każdego, kto uważa że rozpładzanie jest moralnie dobre). Jakimś cudem nigdy nie słyszałem wcześniej o tej świetnej książce, no ale lepiej późno niż wcale. Polecam też zbiór opowiadań "Reality is negative" - różne historie osób, które planowały