Wpis z mikrobloga

yamaha, casio, roland


@tomtom666: zapomniałeś dodać do listy Kawai :(

Utarło się, że sprzęt musi mieć ważoną / młoteczkową klawiaturę, żeby naśladował klasyczne pianino / fortepian. To nie do końca prawda, faktem jest, że ucząc się na innej klawiaturze będzie się miało problem przy przesiadce na klasyczny instrument, ale nie oznacza to, że "plastikowa", lekka klawiatura jest gorsza. Ona może nawet jest lepsza, bo oszczędza stawy i ścięgna, tyle że
  • Odpowiedz
@radekrad: Nie znam Kawai, zresztą jest pewnie jeszcze kilka dobrych firm o których nie wiem.

Podniesienie palca może być zaletą, może być wadą. Młoteczkowa jest po prostu bardziej podobna do "autentycznej", czy nawet praktycznie nieodróżnialna, a to, czy jest lepsza, czy gorsza, to już temat do nie kończących się dyskusji.
  • Odpowiedz
Grając zaledwie 10 stron dziennie, w ciągu 3 miesięcy przerobi się całość 5 razy,


@tomtom666: wiedziałem, że gdzieś się machnę. Grając 5 stron dziennie przerobi się całość 5 razy w 3 miesiące, przy 10 stronach to będzie 6-7 tygodni.

W ośmiostopniowej skali, gdzie I stopień to amator który już trochę rozumie nuty, a VIII odpowiada ukończeniu szkoły muzycznej II stopnia (odpowiednik szkoły średniej), ukończenie CAŁEGO kursu Alfreda da odpowiednik III
  • Odpowiedz
@tomtom666: Dzięki mireczku za ten wpis! Kurs Alfreda jest super. Zacząłem z aplikacją flowkey, ale progres tam jest zbyt szybki i zamiast uczyć się czytać nuty, to uczyłem się utworów na pamięć.
  • Odpowiedz
@Big_Muzzy: uczenie się utworów na pamięć nie jest aż takie złe, pod warunkiem, że patrzysz na nuty i kojarzysz układy nut z układami palców. Ideał to nauczenie się na pamięć albo układu nut, a przynajmniej nazw akordów, albo wyćwiczenie słuchu do tego stopnia, że gra się na pamięć muzyczną.

Właśnie przeszedłem do nowego kawałka w Alfredzie po tym, jak trochę posiedziałem nad czystym czytaniem nut i jestem w szoku, jak
  • Odpowiedz