Wpis z mikrobloga

@bArrek: W okolicach dworca centralnego/złotych to prawie codzienność. Najgorzej, że oni nie chcą czegoś za kilka złotych, tylko zestaw w MCu albo kubełek z KFC. Musiałbym prawie codziennie komuś sponsorować obiad za 2-3 dychy, więc zawsze od razu ucinam dyskusję.