Wpis z mikrobloga

#depresja #wenlafaksyna #snri #ssri #antydepresanty

Mircy, czy ktoś z Was borykał się z problemem z apetytem w trakcje farmakoterapii antydepresantami?
Od ponad pół roku biorę różne tabsy, najpierw Setaloft, później Escitalopram, następnie Brinellix - a obecnie od 6 dni Efectin 150 + Trittico na noc. Od 2-3 tygodni pojawiły się potworne problemy z odżywianiem, ostatni tydzień to praktycznie nic nie jadam bo nie jestem w stanie zmusić się nawet do jogurtu, jeśli już uda mi się coś wcisnąć to są to śladowe ilości po czym zbiera mnie na wymioty. Nie wiem czy to typowo efekt uboczny Efectinu czy może nabawiłam się jakiegoś wstrętu do jedzenia... Jeśli ktoś z Was miał podobny problem prosiłabym o radę jak sobie z tym poradzić - bo zwyczajnie już mi brakuje sił, moje samopoczucie jest na prawdę całkiem dobre - blokuje mnie teraz tylko niemoc fizyczna, która jest spowodowana problemem z jedzeniem. Może znacie jakieś dobre suple na poprawę apetytu - albo jakieś "domowe sposoby"?
  • 14
@ilieeasily: domowe sposoby - papki szybkie do przełknięcia, duzo wody (u mnie wspomaga apetyt), nie zmuszac sie na sile bo tylko #!$%@?, jesli napoje Ci wchodza to duzo soków lub smoothie.
I mi akurat Faxolet pomaga, choc zdarzają się jeszcze dni bez apetytu.
@paula_pila: staram się właśnie pić sporo wody - ale to właściwie jedyna rzecz, która nie powoduje grymasu na twarzy. u mnie w tej chwili wygląda to tak, że mogłabym zupełnie nic nie jeść i nie odczuwam głodu. Może jak ten wenla się rozkręci to coś się zmieni
@ilieeasily: Krople nalewki gorzkiej czy np herbata z kopru włoskiego są ponoć na poprawę apetytu. Jak ci sie nie chce jesc, to przynajmniej pij jakies zdrowe tluszcze np olej lniany, i do tego zmuś się do przegryzienia jakiejś bulki, owocy czy nawet tego jogurtu naturalnego popic.