Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 700
Czy kiedykolwiek posłowie debile wezmą się za problem palenia w mieszkaniach i na balkonach?
Serio mam dość wdychania tych oparów z gówna bo debil pode mną zdechnie na raka za 10 lat...
A mam zero możliwości w tym momencie bo oczywiście żadna ustawa tego nie reguluje xD
Ale jak włacze muzykę za głośno to przyjdzie pan bagieta i mi da pouczenie

#papierosy #zalesie #polska #prawo
  • 144
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 190
@Paczelokinka: mam i co? Gość pali w mieszkaniu pode mną. To wszystko idzie wentylacja do mnie. Mam mieć czujkę w lato i jak tylko czujka wykryje dym mam lecieć do okna i zamykać? Bo #!$%@? debil pali?
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: Coś tam przebąkują o jakimś projekcie ustawy:
https://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/7,54420,26971994,zakaz-palenia-na-balkonach-podzielil-warszawe-jedne-dzielnice.html

Teoretycznie obecnie można się powołać na immisje oraz na fakt, że balkony to zazwyczaj części wspólne budynków z wyłącznym prawem do korzystania. W mieszkaniach no to raczej nie zakażesz nikomu palić.

Mnie #!$%@? jak sąsiadka smaży czosnek albo wieczorem smaży dziecku naleśniki, i co? ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: A ile razy w normalny sposób porozmawiałeś o tym z sąsiadem? Czasami zadziwiająco łatwo można sprawę rozwiązać, o ile nie wylewa się wiadra pomyj na drugiego człowieka. W moim przypadku podziałało i aż mi się głupio zrobiło, że uprzykrzałam życie miłej sąsiadce jarając na balkonie (w pomieszczeniach nie palę). Przyszła jak człowiek do człowieka, powiedziała co jej leży na wątrobie i zapytała czy w jakiś sposób możemy to po ludzku
  • Odpowiedz
@robertx: dym z papierosa z innego mieszkania ma mniejszy wpływ na twoje zdrowie niż dym z niskiej emisji.
Dramatycznie mniejszy.
Rozumiem, że zapach jest nieprzyjemny, ale to w sumie tyle.
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: ja nie wiem jak wy macie te bloki pobudowane, że typo na dole pali a tobie aż tak przeszkadza dym, u mnie w bloku wielu ludzi pali ,wszyscy zazwyczaj na balkonie i nigdy do mnie nie doleciał dym albo był na tyle rozrzedzony, że nie było go czuć
  • Odpowiedz
@robertx: ktoś cię pod pistoletem trzyma w tym mieszkaniu ze wspólnym kominem wentylacyjnym? Chcesz być "tym sąsiadem", który całe życie ze wszystkimi po kolei walczy?
Ten, bo pali, tamten, bo się głośno rucha, inten, bo gra na waltorni, siamten bo ma psa i tak aż do starości?
Planujesz emeryturę spędzić jako osiedlowy monitoring i przepędzać dzieci z trawnika?
Kup paczkę i zapal jednego, może ci ciśnienie zejdzie. Szybciej się umiera na
  • Odpowiedz
@wykopyrek: To ja mam lepszy pomysł. Kupię sobie mieszkanie obok Twojego i nawiozę tam krowiego gówna. Co, będziesz ze mną wojował? Mało masz problemów w życiu? Jak Ci tak bardzo przeszkadza to postaw sobie takiego krowiego placka na środku salonu, od razu ci ciśnienie zejdzie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@OCIEBATON: to się nie przyzwyczajaj. Ale od tego nie przestanie.

Kupię sobie mieszkanie obok Twojego i nawiozę tam krowiego gówna.


@robertx: może po prostu wybuduj sobie domek, gdzieś za miastem. Nie będzie dymu z papierosa, za to mnóstwo przyjemnych aromatów z krowich placków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@wykopyrek: Tak się składa, że właśnie w domku za miastem mieszkam. Ale istnieje coś takiego jak empatia, potrafię się wczuć w położenie ludzi którzy nie mają takiego komfortu i mieszkają z jakimiś śmierdzielami w jednym bloku
  • Odpowiedz