Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Oglądałem wczoraj po raz pierwszy UFC i naszło mnie na przemyślenia czy są jakieś sztuki walki, które REALNIE sprawdzają się na ulicy? Chodzi mi o sytuacje z życia wzięte gdzie jesteś na ulicy, w parku, wracasz z meczu czy klubu. Wykluczam pijanych żuli czy szczypiorów. Bardziej myślę o sebkach, którzy szukają zaczepki bo mają powody do tego - już nie raz pewnie brali udział w bójkach, są lekko wyżsi i widać, że po siłce. Zakładam też, że nie ma możliwości ucieczki a próba wycofywania się jeszcze bardziej prowokuje sebka, który koniecznie chce się sprawdzić. Z doświadczenia zauważyłem, że tacy goście chcą podejść najbliżej ciebie, nic nie wskazuje na atak i dopiero z nienacka dają typową bułę na twarz jak już są 5 cm od ciebie. Co w takich przypadkach gdy nie ma jak uciec, krzyczeć, wołać o pomoc, cokolwiek? Krav maga wg wykopków to tandetne techniki, które nie spradzają się w rzeczywistości. Z drugiej strony te wszystkie techniki, które mają "mieć skuteczność" to jak zrobisz komuś faktycznie krzywdę to lipa a jak nie trafisz albo trafisz mocno ale nie wystarczająco to gość zrobi z ciebie miazgę w odwecie. Muay thai? Załóżmy, że mamy swobodne ubranie. Rzadko widziałem żeby ktoś na ulicy bronił się nogami. Inne style walki? Może coś z zejściem gościa do parteru? tylko co potem? To nie UFC, że robisz dźwignie aż sędzia odklepie. Ciężka sprawa bo z jednej strony najlepiej gościowi nic nie robić żeby nie prowokować a z drugiej dać się oklepać? Dasz mu porządnie w twarz ale nie tak, że mu zgaśnie światło to cie rozjedzie w odwecie a jak mu zgasisz światło to możesz mieć przypał.

#sztukiwalki #samoobrona #ufc (może koś kto się zna się wypowie) #muaythai #kickboxing #walka #walki #sport #sporty #boks #mma

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6180365172794c000ad5f37c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Oglądałem wczoraj po raz pierwszy U...

źródło: comment_16357925956bM13lnJUquscLRMsUZe1k.jpg

Pobierz
  • 24
@AnonimoweMirkoWyznania: Tak jak wyżej ci napisali, boks. Prostota, a nauczą cie mocno i celnie wyprowadzać ciosy, nauczą trzymać gardę i do tego robić uniki. W takim przypadku jak napisałeś, mógłbyś pewnie uchylić się przed ciosem i wyprowadzić kontrę. Ale ogólnie to żadna technika nie obroni cie przed gościem który będzie miał jakiś sprzęt. Wtedy najlepiej uciekać.
@AnonimoweMirkoWyznania: Zależy w sumie. Na kilku przeciwników zdecydowanie boks, muay thai lub kick-boxing. Na jednego najlepiej bjj i/lub zapasy. Z racji tego, że takie sytuacje są mocno nieprzewidywalne i może się zdarzyć bitka z kilkoma przeciwnikami to lepiej mieć dobrą stójkę według mnie. A najlepiej to jedno i drugie ( ͡º ͜ʖ͡º)
@AnonimoweMirkoWyznania: trenuję Karate. Sportowe jest do bani. Odpal sobie WKF. Nikt tak nie walczy na ulicy. Ale Karate jest bardzo szerokie.

Z doświadczenia powiem - uratowało mi dupę nie raz i to tylko do obrony gdzie sebki myśleli że mnie rozjebią i okradną a tu kuku.

Oczywiście na pewno znalazłby się ktoś mocniejszy co by mi #!$%@?ł ale ja raczej jestem przeźroczysty na ulicach a już na pewno nie prowokuję agresji.
@AnonimoweMirkoWyznania: Mówi się, że zapasy robią robotę bo przeważnie bójki uliczne przeradzają się w szarpaninę, gdy nikt nie dostanie porządnego luja. A taki zapaśnik od razu rzuci się by wywalić gościa i skrócić dystans by nie bić się w stójce, więc jeśli nie wyłapie na dziąsło to wygrywa. Boks/kick boxing itp. też spoko i na jakąś bandę sebków sprawdzi się lepiej niż zapasy. Najlepiej to mieć pojęcie i w stójce, jak
@AnonimoweMirkoWyznania: walka na ulicy to sekundy, trwa to chwilę. Większość takich potyczek zaczyna i konczy się w stojce, chyba ze jestes niedojda i boisz sie wyprowadzic cios lub go otrzymać to przytulanie i tarzanie sie pozostaję jak w tym zalosnym sporcie sra mma. Boks jest najlepszy. Krav maga pieknie wyglada w internecie na tych filmikach, cos jak filmy z bruce lee. Umiesz boksowac to w kilka sekund lamiesz nos gosciowi i
@AnonimoweMirkoWyznania: Przestan bawic sie w jakies kopy na ulicy, to nie film karate, tracisz przyczepność przy ciosie i gosc moze w ciebie wlecieć, tym bardziej jako amator/nowicjusz nie zapanujesz na tym wszystkim w nowej sytuacji stresie, wyrzucie andrenaliny bo atakuje napastnik,. Nie ogladajcie bajek i nie słuchajcie internetowych fajterow co po 12 godzinnym seansie w necie walk mma i kickboxingu udzielają rad życiowych #!$%@? pety.
BogatyPiwniczak: Najlepsza jest masa. A tak serio ja za dzieciaka chodziłem na mieszane, ale po prostu sensei był ogarnięty. Przerabialiśmy jakieś obrony przed nożem, walki z kilkoma naraz. Nie miałem nigdy okazji przetestować ale ze wściekłym seba bym sobie raczej poradził. Ale najważniejsza i tak wydolność i trzymać formę.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
@AnonimoweMirkoWyznania: Moim zdaniem najlepiej się sprawdzą kopniaki. Nawet jeżeli dostaniesz cios od seby, walisz kontrę, a jak ktoś nie jest przyzwyczajony to po takim middlu się posra. Trenując tajski/kickboxing/k1 masz wiele możliwości nie tylko uniku, ale też oddania ciosu w zależności od pozycji. Wyprowadzony poprawnie cios zniechęci sebków