Wpis z mikrobloga

Po obejrzeniu Klocucha wnioskuję w skrócie: w zremasterowanym San Andreas jest miejscami lepiej niż w oryginale, miejscami źle, miejscami tragicznie. Trzeba brać poprawkę na Kloca - jego styl zniekształca czasem przekaz, np. czasem coś źle sprawdzi. Ci, którzy grali - mogą mnie poprawić.
Tragicznie:
1. Ruchu na ulicach jest mało.
2. Niektóre twarze, np. prostytutek - dajcie spokój.
Źle:
1. Optymalizacja przy tej grafice, co Klocuch ustawił jest słaba (można, jak ktoś chce określić ją też jako tragiczną, ale ja daję ją do kategorii "źle", bo przynajmniej na filmie wygląda znośnie - to prawdopodobnie wersja na PC z detalami na maksa).
2. Sterowanie pozmieniane i nieprzyzwyczajeni mogą mieć problemy.
3. Przynajmniej część bugów typu niektóre przenikanie przez ściany są nienaprawione.
4. Twarze niektórych przechodniów czy postaci (Ryder) wydają się być trochę gorsze, ale znośne. Ubiór czasami też zbyt pstrokaty.
6. Czasem jest trochę za ciemno.
Lepiej, jak w oryginale:
1. Twarz CeJota, może Big Smoke'a jakby lepsza.
2. Nie no, ogólnie poziom grafiki - budynków, wody, środowiska, sylwetek postaci, pojazdów, detali - lepszy wyraźnie. Mówię o teksturach - stare modele i animacje, ale jednak wyraźnie tekstury lepsze. Wiadomo, ustawione na high lub maksa.
3. Dodane fajne detale, typu coś na lodówce u CJa, te słynne wnętrza, a raczej witryny sklepowe - no ładnie serio. Trochę tego jest mimo wszystko.
4.Interfejs chyba z pierwszego remastera - kwestia gustu, ale jest schludny i w porządku.
5. Polonizacja, która była do tej pory chyba tylko w wersji pudełkowej, a na Steamie trzeba było po angielsku grać. Piraci te kilkanaście lat teku też wgrywali #!$%@? spolszczenia.
6. Ja tam pozytywnie oceniam usprawnienia typu autosave, punkty kontrolne, GPS w nowym radarze 3D (dwa pierwsze ficzery odziedziczone chyba po pierwszym remasterze) - młodsi od Fortnite'a się nie sfrustrują grając, a starsi i tak znają grę na pamięć, więc ułatwienia im tylko skrócą męki, gdy zapomną zapisać i coś im jednak nie wyjdzie.
7. Edit: Color swapy niektórych modeli postaci są dodane - dalej atak klonów, ale bardziej różnorodnie.
Podsumowanie: Jest chyba dość źle, ale mogło być gorzej. Niemający dostępu do innej wersji i tak pewnie będą się dobrze bawić. Szkoda, że soundtrack mocno zubożony. 270 zł za 3 części czyli 90 zł za jedną - musiały by być naprawdę bardzo dobre remastery, żeby było warto i i tak czekałbym na przecenę. Jest SA w gamepassie, to spoko.
#gtasa #gry #pcmasterrace
#gta #klocuch #gtatrilogy
MarcinSzabla - Po obejrzeniu Klocucha wnioskuję w skrócie: w zremasterowanym San Andr...
  • 9
@MarcinSzabla: Spolszczenie idealnie pasuje do tego remastera. Jest ok, ale miejscami jest tragiczne. Szczytem wszystkiego jest spalenie żartu przy poznaniu Cataliny, gdzie CJ w tłumaczeniu mówi, że szuka kuzynki kumpla. Sens tamtej sceny polegał na "zabawnym" nieporozumieniu, bo bohater myślał, że to będzie chłop. Poza tym drobne błędy typu "strzel" w trybie koszykówki (raczej powinno być rzuć), czy info o tym, że Ballas to "zaprzysiężeni wrogowie", choć chyba by pasowało bardziej
@MarcinSzabla z grubsza jest tak jak napisałeś, choć zmiany w sterowaniu to dla mnie na +. Pełnej ceny to nie jest warte ale nie jest tak tragicznie jak wszyscy krzyczą. Choć na tak dużą cenę i taką firmę no jest to wstyd bo powinno być bardzo dobrze a nie "aż tak tragicznie".
@bizonsky: chodzi o tekstury takich obiektow jak budynki,drogi,drzewa,woda, roznych mniejszych obiektow we wnetrzach budynkow i ogolnie same te wnetrza itd. To rzeczywiscie jest duzo lepsze niz w oryginale.