Aktywne Wpisy
koleżanka robi sobie tatuaże teraz w różnhych miejscach i ma chłopaka, który uważa to za paskudztwo jednak ona powiedziała, że to jej ciało i ma gdzieś jego zdanie i będzie sobie robiła co chciała. Co myślicie o takiej kobiecie, czy taki związek jest poważny czy zależy jej na partnerze jeśli tego z nim nie konsultuje? #tatuaze #rozowepaski #zwiazki

bizzi0801 +8
Ten bąbel na uchu cały czas mu rośnie
Jak wrócił z odwyku w kwietniu to był mniejszy
#danielmagical #chlopakizraszei
Jak wrócił z odwyku w kwietniu to był mniejszy
#danielmagical #chlopakizraszei
źródło: Bez tytułu
Pobierz




Tytuł:
Wojna makowaAutor:
Rebecca F. KuangGatunek:
fantasy, science fictionOcena: ★★★★★☆☆☆☆☆
Wydawnictwo:
Fabryka SłówLiczba stron:
640Przedarłam się wreszcie przez „Wojnę makową”. Nie było to proste. Minęło już kilka godzin a ja nadal nie umiem zebrać myśli, nie potrafię spokojnie odpowiedzieć na pytanie, czy książka mi się podobała czy nie. Bo z jednej strony bardzo przypadł mi do gustu opisany świat, oparty na kulturze i wierzeniach azjatyckich, ale z drugiej… dawno nie czytałam książki, która wzbudzałaby we mnie mdłości.
Pierwsza część książki, zaczyna się niczym Harry Potter. Główna bohaterka, Rin, jest zawzięta, uparta, osiąga swoje cele nie patrząc na koszt, dosłownie… po trupach. Dzięki swojemu uporowi trafia do elitarnej szkoły wojskowej w stolicy, gdzie ma być przygotowana do udziału w nieuchronnie zbliżającej się wojnie. Pojawia się tajemniczy mentor, magia, szamanizm - do tego momentu czyta się wspaniale. Ale potem Rin faktycznie trafia na pierwszą linię frontu. I w książce, obok wątków fabularnych, zaczynają się pojawiać opisy wojennych zbrodni. Nie są to takie zwyczajne zbrodnie, o nie. Są to wyrafinowane i perfidne mordy. Mamy dokładny opis kobiety w ciąży, która zostaje zgwałcona a jej dziecko - wyrwane z brzucha i rozerwane, mamy dzieci topione w beczkach, mamy odcinane części ciała, psy zjadające martwych ludzi…
To jest tak niespodziewany przeskok, że aż ciężko uwierzyć, że to jedna i ta sama książka. Z wojennego YA osadzonego w świecie kultury starożytnych Chin nagle w połowie tomu przerzucamy się na horror klasy B. Opisy są szczegółowe, obrzydliwe i sadystyczne.
Do tego sama postać Rin jest dla mnie nierówna i nie do końca spójna. Waleczna, uparta, zacięta, ale potrafi się poddawać w najmniej spodziewanych momentach. Brakuje w niej choć odrobiny lojalności i przywiązania, wybiera ścieżki, które nie są logicznie uzasadnione, kierując się emocjami, które nie są usprawiedliwione. W tym wszystkim jest zwyczajnie… niesympatyczna.
Nie jestem pewna czy przeczytam kolejny tom, na pewno będę potrzebowała przerwy. Daję serii niewielki kredyt zaufania za interesujący pomysł i kreatywnie stworzony świat, dodatkowo pamiętając, że „Wojna Makowa” to dla autorki debiut.
#bookmeter #fantasybookmeter #sciencefictionbookmeter
źródło: comment_16438032191HOpOPLxEA0cOuZqs4K9It.jpg
PobierzŚrednia ocena z Wykopu: ★★★★★★★★☆☆ (7.3 / 10) (3 recenzji)
Następne podsumowanie tagu: 2022-03-01 12:00 tag z historią podsumowań »
Kategoria książki: fantasy, science fiction, horror