Wpis z mikrobloga

Warszawa jest miejscem kompletnie nie do życia.

Przyjeżdżam codziennie autem. Jadę 40 minut (autobus + dojście = 1h 20 minut) i parkuję na ulicy pod biurem. Jakieś 200m za biurem jest nieużytek, w połowie wykupiony jest na parking płatny (zajęty na 50-70%) a drugie pół to parking dzikus (zajęty na 100%), mimo to jest ciasno w okolicy i dużo aut poparkowane jest na ulicy i ciężko przejechać. Kto ma dom to parkuje na podwórku ale dookoła jest sporo bloków i oni podwórka nie mają. Był ten ciąg handlowy z prlu gdzie wszystkie sklepy były zamknięte i na tyłach można było parkować. No ale deweloper wykupił i stawia jakieś niepotrzebne centrum handlowe i parking pa-pa.

Dzisiaj przejeżdzam obok i widzę, że teren parkingu dzikus jest grodzony słupkami miejskimi. JUŻ SIĘ CH><OM Z MIASTA NIE SPODOBAŁO, ŻE AUTA ZANIECZYSZCZAJĄ WIDOK. Ch<J z tym, że za rogiem jest park i tam mają wystarczająco zieleni (a to miejsce i tak sprzedadzą deweloperowi za pół roku) Tylko ciekawe gdzie wszyscy mają zniknąć. Drugi parking też zajęty, ulice zapchane, auta nie znikną. Kto potrzebuje ten musi mieć auto.

Przypominam WARSZAWA NIE JEST TAK CUDOWNIE SKOMUNIKOWANA JAK SIĘ WYDAJE. Zwłaszcza strona praska. Warszafka jest tokstycznym miejscem dla zwykłych ludzi.

#warszawa #przegryw
  • 100
@SzubiDubiDu: Miasto nie ma obowiązku zapewniać ci darmowego miejsca do parkowania (szczególnie w świetle tego jak dużo kosztuje utrzymanie dróg i infrastruktury, którą kierowcy swoimi podatkami finansują ledwie w 25%). Chcesz parkować pod domem - KUP SOBIE miejsce parkingowe tak jak na przykład ja to zrobiłem w garażu płacąc za takowe rynkową cenę.

Poza tym miasto dysponuje swoim majątkiem dowolnie i ma prawo sprzedać grunty wedle własnego uznania. Nie każdy skrawek
@PanBulibu: #!$%@? za dużo? ZA DUŻO? Możesz jednego dnia popracować jako kurier to zobaczysz ile jest miejsc parkingowych. I od razu odpowiem: definitywnie nie za dużo.

I ch.j z zieleńcami, służą tylko za sralnik bo warszawiacy debile nie umieją żyć bez więzienia w swoich 30mk mieszkankach bez zniewalania innych istot aby nie czuć się samotnie.

Jak miasto likwiduje zieleniec aby postawić galerię to dobrze?
@PanBulibu: #!$%@? za dużo? ZA DUŻO? Możesz jednego dnia popracować jako kurier to zobaczysz ile jest miejsc parkingowych. I od razu odpowiem: definitywnie nie za dużo.


@SzubiDubiDu: Tak, za dużo - bo im więcej miejsc się buduje to tym więcej aut wjeżdża do centrum i te miejsca nie tylko się natychmiast wyczerpują ale powstają coraz większe korki. Najprościej opisuje to Twierdzenie Lewisa-Mogridge’a, istnieje też szereg opracowań na ten temat,
Dzisiaj przejeżdzam obok i widzę, że teren parkingu dzikus jest grodzony słupkami miejskimi. JUŻ SIĘ CH><OM Z MIASTA NIE SPODOBAŁO, ŻE AUTA ZANIECZYSZCZAJĄ WIDOK. Ch<J z tym, że za rogiem jest park i tam mają wystarczająco zieleni (a to miejsce i tak sprzedadzą deweloperowi za pół roku) Tylko ciekawe gdzie wszyscy mają zniknąć. Drugi parking też zajęty, ulice zapchane, auta nie znikną. Kto potrzebuje ten musi mieć auto.


@SzubiDubiDu: Nie wiem
@PanBulibu:

szczególnie w świetle tego jak dużo kosztuje utrzymanie dróg i infrastruktury, którą kierowcy swoimi podatkami finansują ledwie w 25%)


No fajnie, szkoda, że zapomniałeś wspomnieć, że te 25% to jedynie opłata paliwowa i akcyza na paliwa oraz opłaty drogowe. A kierowcy też w swoich podatkach płacą na rzeczy, z których niekoniecznie korzystają. Tak wygląda życie w demokratycznym społeczeństwie i takimi procentami to się można co najwyżej podetrzeć, bo weźmiesz pod
istnieje też szereg opracowań na ten temat, w oparciu o które europejskie miasta reorganizują swoją politykę mobilności.


@PanBulibu: i na tej podstawie w Warszawie, jak na zachodzie, utrudnia się życie kierowcom, żeby przesiedli się do komunikacji zbiorowej. Tylko nikt chyba nie pomyślał, że zachodnie stolice mają trochę więcej niż 1.5 linii metra, dzięki czemu komunikacją jeździ się tam po protu łatwiej i szybciej. A w Warszawie wszystko robi się od dupy