Wpis z mikrobloga

Dzisiaj obudziłem sie o 5.18 i stwierdziłem, że idę pobiegać i zacząć się odchudzać. Dosłownie było to moje pierwsze zdanie w myślach. Wstałem, wysralem się, umyłem zęby, ubrałem ciuchy i poszedłem biegać. W trakcie biegu przemyślałem jaki cel chce osiągnąć i w jakim czasie. Chce schudnąć do 90 kg do 1 lipca. Teraz ważę 101 kg. Cel chce osiągnąć przez bieganie 4 razy w tygodniu, robienie pompek z 3-4 razy w tygodniu i diecie. Z racji, że nie lubię pilnować zbytnio michy, będę unikać głównie węgli. Jedyny posiłek z węglami będzie obiad (jakieś 100g) w pozostałych (2) posiłkach ich nie będzie lub bardzo mało (jedna łyżka mąki lub płatków owsianych), awokado będzie wyjątkiem. Uwielbiam jeść - czy to słodycze czy wytrawne, więc w soboty będę miał dzień laby. Pozwolę sobie na ciasto, jakieś pizzę, czekolady itp ale też nie w jakichś ilościach przeogromnych. Maks jedna pizza, czekolada 100g i z 0.5 kg ciasta itp. zrobię tag #schudnijgrubasie żebym mógł kiedyś do tego wrócić i zweryfikować swoje postanowienia. Postaram się przynajmniej raz w tygodniu zdawać relacje jak mi idzie.
#dieta #mikrokoksy
  • 86
@Grenek: jeśli chcesz redukować kalorie i do tego zacząć biegać to albo przestaniesz biegać albo przestaniesz się odchudzać. Ja zgubiłem 13kg w 5 miesięcy. Dieta w stylu - mniej jem aktywność ta sama. 13k - 30k kroków dziennie (praca), mniej słodkiego picia, posiłki jak zazwyczaj jadłem do odczucia że już nie jestem głodny - połowa z tego, nie objadanie się przed snem (przed snem 2 szklanki wody). Jakoś to idzie -
via Wykop Mobilny (Android)
  • 6
@apee: to. Jedyne co polecam osobom które nie chcą liczyć kalorii to wlansie jedzenie w trybie if. Krótkie okno żywieniowe ma wiele korzyści, sam wielokrotnie stosowałem, ale dla opornych to spoko sprawa z tego względu, że nie mogą podjadać. I w takim trybie proponuję dwa obfite posiłki, z rana jaja, minimum 4, pelnoziarnista bułka z serkiem twarozkowym, szynką, jakieś pomidory, ogórki, parówki z fileta kurczaka mogą wlecieć(około 800-1200kcal),spraedzi się też jakiś
@BeDoEl: gosciu, ja jakos dwa lata temu z wagi 87kg do wagi 67kg schudlem w niecale 4 miesiace, wylacznie liczac kalorie, nie biegajac i nie cwiczac na silowni. Sylwetka sie poprawila (zszedl brzuszek). Nie jestem typem, ktory dba o odzywianie ani o systematyczne posilki. Malo tego, jestem typem, ktory cale zycie mial troche brzuszka, ale nie duzo. Nigdy nie przejmowalem sie swoja waga. Nie unikam alkoholu. Nie uwazam, zeby waga 87kg
@Grenek: Powodzenia!
Idea szczytna, a nakreślony plan pewnie można modyfikować.
Od dwóch miesięcy sam staram się schudnąć, startowałem z wagą 94, dziś 87. Mój plan:
1. Dwa razy w tygodniu siłowania na 90 minut - głównie kardio na orbitreku, teraz włączam bieżnię, trochę siłowych ćwiczeń.
2. W domu pompki, pajacyki, brzuszki co kilka dni + rozciąganie.
3. Liczenie kalorii. Staram się codziennie utrzymywać deficyt 500-700 kcal. Czasem zdarza mi się popłynąć
@Grenek: również polecam IF, tylko pamiętaj, żeby zachować odstęp 5 godzin od pobudki do „śniadania” (czyli najlepiej zaczynaj jeść dopiero od obiadu po 12) - keto musi mieć możliwość wejść na obroty; 10kg w 30 dni ( ͡° ͜ʖ ͡°)