Aktywne Wpisy
Mentis_capta +13
Stało się, po 7 latach odeszła ode mnie narzeczona.
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Czułem, że tak będzie, od paru miesięcy był chłód i prawie nie rozmawialiśmy, ja naciskałem, chciałem wiedzieć na czym stoję, i w końcu wiem. Nad przepaścią (╥﹏╥)
Z mojej własnej winy odeszła, i to przyznaję bez zwalania na nią. Trafiła mi się najbardziej poczciwa, szczera, przyzwoita, dobra, mądra i kochana istota, jakiej bym sobie nie mógł wymarzyć.
Ale nie
Koyanaruu +21
Co czujesz patrząc na to zdjęcie? #kononowicz
Zostałem wtedy dumnie wybrany do tego, by zapoznać się z konfiguracją tych pudełeczek i instalowania ich w biurach klientów. To był początek tragedii ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pierwszy raz dostałem pudełko "do zabawy" i po dwóch dniach (kiedy jeszcze w międzyczasie robiłem tickety) szef mówi "dawaj jedziemy do klienta, zaprezentujesz to" a ja takie WTF, przecież ja tego nawet nie umiem obsługiwać XD Równie dobrze można było Bożenkę z księgowości zabrać, ona by może to lepiej zaprezentowała. Pojechaliśmy kilka przecznic dalej, wbijamy do biura, a tam już siedzi 3 gości i zadają mi pytania "jak to działa", "skąd są sygnatury" i czy "będzie to działało z forti". No to co - wymyślamy XD Z nerwów spociłem się bardziej niż Gołota w kolejnej edycji Tańca z Gwiazdami (bo w walce z Tysonem to się raczej nie spocił). Powciskałem trochę kitu i wróciłem do biura. Szef mówił że genialnie wypadłem, mimo że UTM nie zadziałał po podłączeniu XD
Drugi przypadek był taki, że pojechałem do klienta z pudełkiem, które już udało się opchnąć szefowi. Wystarczyło więc tylko podłączyć poprawnie, zobaczyć czy jest wejście z WANu i koniec. Miało być szybko, a spędziłem tam 6 godzin XD Okazało się, że klient ma specyficzną infrastrukturę u siebie - dwa wejścia z neta (jedno z LTE) i chciał mieć taki failover na tym pudle. No tak się kurde nie dało zrobić, ale szef zapewniał "PANIE WSZYSTKO SIE DA". Siedziałem na infolinii z technikiem (pozdro Katowice) i próbowaliśmy coś wymodzić, ale okazało się, że nawet chłop z infolinii nie był gotowy na taki scenariusz i powiedział mi "ja to magikiem nie jestem" XD Ostatecznie wróciłem ze sprzętem do biura, szef zgarnął #!$%@? od klienta, a ja miałem górę ticketów do ogarnięcia przez czas kiedy mnie nie było. Kolejnych podróży już nie zaliczyłem XD
W sumie lubiłem tą pracę i ludzie byli świetni, ale profesjonalizm to tam był pisany przez duże "P" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pracait #praca #it #heheszki