Aktywne Wpisy
Filippa +344
Jestem chyba jakoś zamrożona w czasie.
Mentalnie gdzieś nadal w 2018 roku.
Po prostu nie umiem sobie przetworzyć w głowie, że już tyle czasu minęło i jest już kwiecień 2024, to chyba wina pandemii bo czytałam że wiele osób tak ma.
Okres 2020-24 zlewa się wręcz w całość, bardzo dziwne uczucie, przytłaczające.
Też tak macie?
#depresja #pytanie #zalesie
Mentalnie gdzieś nadal w 2018 roku.
Po prostu nie umiem sobie przetworzyć w głowie, że już tyle czasu minęło i jest już kwiecień 2024, to chyba wina pandemii bo czytałam że wiele osób tak ma.
Okres 2020-24 zlewa się wręcz w całość, bardzo dziwne uczucie, przytłaczające.
Też tak macie?
#depresja #pytanie #zalesie
Nie rozumiem zawodu śmieciarza. Przecież jest tyle innej pracy czemu akurat to? To chyba nie jest dobrze płatne zajęcie chyba że czegoś nie wiem. Im się to podoba? Sam się bawiłem śmieciarką jak byłem dzieckiem bo to ciekawy pojazd ale bez przesady xD jako ciekawostkę dodam że jedyny przypadek z mojego otoczenia tego zawodu to typ co zaczął tam pracować po tym jak wyszedł z monaru i to ciekawe w kontekście metod
#bedzieafera #patologiazmiasta #agatameble #imba ##!$%@?
------
dwóch silnych mężczyzn przywiozło mi dziś kanapę. Agata Meble. Wzięliśmy sobie umowę dostawy ze wszystkimi opcjami - wniesienie, rozpakowanie, montaż do 15 minut, ustawienie, posprzątanie i wyniesienie śmieci do śmietnika. Bo kto bogatemu zabroni? xd
Dzwoni facet i mówi: "zaraz jedjemy, pięć minuty". ok. Dostawa na czas. Przyjechali i stoją. Przywitałem ich. I stoją. I stoją. Myślę sobie "pewnie stertę dokumentów mają do przygotowania". Minęło prawie 10 minut, w końcu otwierają pakę i wnoszą do kamienicy. Szczęśliwcy -pomyślałem- mieszkam na parterze.
Wnieśli zapakowaną w kartony kanapę, rzucili na środku salonu i zrobili zdjęcie. Podsunęli papiery do podpisania, a my (z różowym), że muszą to rozpakować. I wtedy się zaczęło: "ja nic nje musze", "e ta je gotowe, nie ma montaż", "pjetnajscie minutyt, nie ma czasu, koniec". Słysząc taki opór przed wykonaniem usługi, stwierdziłem, że nie ma co dyskutować, bo na każde nasze ale odpowiadali "ja nie panimaju", więc wykręciłem numer do obsługi klienta. Jak zobaczyli że spisuje numer z umowy i czekam na połączenie, to kompletnie obrażeni zaczęli rozpakowywać kanapę i ustawili ja na miejsce. Pomyślałby człowiek, że w końcu zrozumieli, ale jak przyszli do sprzątania, to wynieśli wszystko i #!$%@? na podwórku pod śmietnikiem (na zdjęciu), próbując wytłumaczyc mi, że "wyrzucenie do śmietnika", to nie znaczy "w śmietniku". Na co powiedziałem, że może po ukraińsku tak, ale jesteśmy w Polsce i umowa usługi jest napisana po polsku. Zawinęli się i pojechali. Poszedłem zrobić zdjęcie sterty i przy okazji znalazłem tam kartę gwarancyjną, którą wyrzucili zamiast mi wręczyć.
Dział dostawy i montażu w Agata Meble mógł jedynie przeprosić za zachowanie pracowników. Jak już ochłonęliśmy, to po godzinie zadzwoniłem jeszcze raz poprosić o dokończenie usługi, czyli wyrzucenie śmieci do kontenera. Niestety o godz. 14:50 żaden z numerów - dział dostawy, dział reklamacji, mój sprzedawca - nie odbierał telefonu (może nie chcieli?)
Napisałem na Facebooku, że czekam do końca dnia na dokończenie usługi, czyt.: uprzątnięcie śmieci, jeśli się nie uda będę wnioskował o zwrot kosztów, ponieważ usługa nie została zrealizowana zgodnie z opisanymi zasadami. Oczywiście jak to na Facebooku - poproszę nr zamówienia i skierowano do odpowiedniego działu.
Nie wytrzymałem tego bałaganu na podwórku cały dzień i spojrzeń sąsiadów zastanawiających się co to za burdel, dlatego o 19:30 posortowalem to do kontenerów.
Pół godziny później domofon:
- djeń dobry Agata meble dostawy
pokazujet mu czyste podwórko, a on na to:
- to po co ja przyjeżdżał???
żyłka mi pękła:
- Przyjeżdżał posprzątać #!$%@?, ale ja nie mogłem takiego
@kaef_v2: co maja dzieci pozostawione bez opieki do kartonow? syf to syf musza posprzatac ale zebys ty sie zaslanial malymi dziecmi to bys sie wstydzil