Wpis z mikrobloga

Sprawdziłem sobie co wygrało w Budżecie Obywatelskim w tym roku i... zdziwiłem się, że wygrała budowa pawilonów dla kotów, no okej, może i są potrzebne - zastanawiam się tylko nad dwoma kwestiami:
1) skoro to schronisko miejskie to czemu ludzie muszą głosować na projekty które powinny być załatwiane przez miasto
2) czemu to kosztuje 2 200 000 zł?
#katowice #pieniadze #budzetobywatelski
Lapidarny - Sprawdziłem sobie co wygrało w Budżecie Obywatelskim w tym roku i... zdzi...

źródło: comment_1665047101Wn1LulUICwS12RbQQLy6PY.jpg

Pobierz
  • 23
swoją drogą patrzę na inne projekty które wygrały i... naprawdę w tym kraju trzeba skrzykiwać ludzi i organizować jakieś projekty żeby zrobić tak oczywiste oczywistości jak zakup książek do bibliotek czy remont chodników? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@Ziutek_Grabaz: @Marcines: to też dobre - lampa na prywatnych garażach, skrzyknęli się, zgłosili, pyk będzie lampa - ale to i tak ma większy sens niż to, że remonty rozwalonych chodników muszą ludzie zgłaszać do budżetu obywatelskiego bo zamiast fajnych inicjatyw, jakichś dodatkowych parkingów czy miejsc do odpoczynku robią z tej kasy to co powinno robić miasto
Lapidarny - @Ziutek_Grabaz: @Marcines: to też dobre - lampa na prywatnych garażach, s...

źródło: comment_1665047504wkakqqI06uOQoyKnTRtkpW.jpg

Pobierz
@Lapidarny:
Cały Budżet Obywatelski w Katowicach to śmiech na sali - już pomijając kwestię, że koty "przejadły" zdecydowaną większość na projekty ogólnomiejskie, to sam fakt, że ludzie muszą wpisywać remonty ulic, chodników albo modernizacje szkół jest żałosne, i kompletnie rujnuje coś, czym mógłby być Budżet Obywatelski.
Czekam na moment, w którym będzie można głosować na włączenie oświetlenia ulicznego albo ciepłej wody, bo nie będzie na to kasy. Oczywiście mam świadomość że
@Lapidarny: budżet obywatelski to teatr dla naiwnych.
samorząd sobie może znaleźć tam środki na rzeczy, które powinien robić w ramach normalnych działań (remonty chodników, oświetlenia, ulic). Urzędnicy mogą sobie zdjąć z głowy odpowiedzialność, rzucając mieszkańcom ochłapy decyzyjności. Do tego jak w Łodzi może być komisja, która pouwala projekty z niezrozumiałych powodów albo zrobi coś zupełnie innego niż przewidział wnioskowadawca (jak pomnik jednorożca, który w zamyśle miał być czymś w rodzaju placu
Czekam na moment, w którym będzie można głosować na włączenie oświetlenia ulicznego albo ciepłej wody, bo nie będzie na to kasy. Oczywiście mam świadomość że wynika to wszystko z niedofinansowania samorządów.


@Przemosz64: przejrzałem projekty i mam dokładnie takie same spostrzeżenia... nie mówię o tym że pawilony dla kotów czy inne chodniki latarnie etc to coś co nie jest potrzebne, ale mam wrażenie że nie takie są założenia BO. Jest kilka fajnych
@Lapidarny: jak czytałem te propozycje w Kato to miałem takie same odczucia. Dlaczego BO łatamy niezaradność urzedniczą. W dodatku z wielkim opóźnieniem. U nas pod blokami "zrobili remont" skwerku na gorsze, po 2 latach bodajże od głosowania.
Stawianie oswietlenia tam gdzie nikt nie che/nie może/nie opłąca się to jest ok projekt bo zwięksa poczucie bezpieczenstwa, ale takich projektów jest mało, a ciemnych miejsc dużo...
Budżet obywatelski to gówno. To PRowa zagrywka prezydentów miast, dająca mieszkańcom poczucie decyzyjności. Ludzie kochają mieć władzę - piszą, więc projekty, które powinno realizować miasto w ramach swojej pracy, a nie zastanawiają się, że chodnik powinno miasto wyremontować bez udziału BO.

Są też ludzie, którzy w BO znaleźli biznes - wszelkiego rodzaju projekty miękkie typu warsztaty w centrach kultury/spółdzielniach. Np. jakieś warsztaty eko - codziennie srasz, więc masz rolki, pijesz wodę -
@unified_observer: "dobre" są też projekty właśnie niewpisane w obowiązki miasta - czyli np. budki dla ptaków albo domki dla jeży - projekty przechodzą w dzielnicach, w których są duże lasy, więc zwierzaki powinny sobie poradzić bez tego typu inwestycji. Projekt zgodny z regulaminem, ludzie zagłosują, bo zwierzątka i pyk - 20 tys. wydane na domek dla jeża :D

"Dobre" były też projekty wycieczek autokarowych pisane przez spółdzielnie, na szczęście miasto ukróciło
@Oude_Geuze Kolego ale na tym polega demokracja. Wygrywa większość głosów. To funkcjonuje na wielu szczeblach. Budżet miasta często jest ograniczony. To że wypisales że dane zadania powinny być realizowane przez miasto - owszem, problem w tym że brak finansów na wszystko i mieszkańcy decydują na co te finanse przeznaczyć, zamiast sytuacji że decyduje jedna osoba.

Jeśli dane miasto chce aby były domki dla jeżyków to tak głosują właśnie.