Wpis z mikrobloga

@Rimen1: Ale rozmienili na drobne ten format, 3/4 propozycji to jadłodajnie, a sens jest taki by iść do miejsca gdzie normalnie się nie idzie bo drogo lub chodzi na specjalne okazje bo drogo albo by zjeść w cenie obiadu w jadłodajni coś dobrego co normalnie jest przystawką w fine diningu... a tak to widzę Szwejka i Jeffsa xDDDDDDDDD

Do rzeczy z obecnej listy:
MOMU
Elixir
Hoża Steakhouse