Wpis z mikrobloga

@byferdo: Po wyżej jakiejś wagi/gabarytów to na bank nie (w przeciwieństwie do kurierów), gorzej jak mu się np. listu nie chce zanieść bo N-te piętro bez windy czy coś...
  • Odpowiedz
@luxkms78:
Mieszkam w domu podzielonym na 3 osobne mieszkania, moje drzwi wejściowe są na na wprost furtki kilka schodków w dół, widać je dobrze z ulicy. Pracuję z domu, więc jestem cały czas dostępny a mimo to przez lata znajdowałem tylko awiza w skrzynce (zwykłych listów poleconych, nie paczek) pomimo monitowania w urzędzie, żeby coś z tym zrobili. Któregoś razu zaczaiłem się w oknie na listonosza i gdy tylko pojawił się
  • Odpowiedz
@smk666: Ja kiedyś po tym jak non-stop dostawałem awiza na listy pomimo tego że byłem w domu pofatygowałem się na pocztę i złożyłem na niego skargę do naczelniczki poczty na piśmie. Pomogło, od tamtej pory przestał tak robić.
  • Odpowiedz
@luxkms78:
Nie jestem zwolennikiem takiego oficjalnego #!$%@? ale w tym wypadku wyczerpałem już sposoby na "ludzkie podejście". Listonosze nie mają jakichś wybitnych zarobków a pewnie za skargę potrącą takiemu z premii i jakoś tak mi się żal chłopa i jego rodziny robi. Niemniej jak nie zadziałało prośbą to nie pozostawia mi wyboru. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@smk666: Też nie jestem zwolennikiem #!$%@? ale stało się to w pewnym momencie co najmniej uciążliwe bo częste a poczta najbliżej też nie była. Mój czas jednak też powinien się jakoś liczyć i nie jest z gumy. Dla niego to było oszczędzenie może 3 minut max a dla mnie strata czasami nawet kilkudziesięciu.
  • Odpowiedz
Dla niego to było oszczędzenie może 3 minut max a dla mnie strata czasami nawet kilkudziesięciu.


@luxkms78:
To samo u mnie a do tego godziny otwarcia takie, że człowiek albo leciał na złamanie karku po pracy aby ledwie zdążyć albo czekał do kolejnego wtorku kiedy to jest otwarta dłużej.
  • Odpowiedz
  • 69
Też nie jestem zwolennikiem #!$%@?

@luxkms78 to nie jest #!$%@? tylko egzekwowanie obowiązków jakie ten pracownik powinien wykonywać
  • Odpowiedz
@smk666: U mnie pomogło zainstalowanie domofonu na furtce. Gadałem z listonoszem i mówił, że dziś już nie ma stałycn rejonów latami, on nie wie gdzie może wejść a gdzie dopadnie go wielki pies, więc brak dzwonka/D domofonu na posesji = wieczne awizo. I faktycznie podziałało, oprócz upośledzonego kuriera Inpostu który w ogóle nie przyjedzie jak nie odbiorę telefonu (mimo, że w domu zawsze ktoś jest np różowa) to teraz mam święty
  • Odpowiedz
@piker: Nie schodzą - to jego praca i jemu za to płacą. A jeśli mu nie pasuje to może zawsze tą pracę zmienić jak każdy inny człowiek. Jakoś każdy kurier może i to niosąc nawet ciężką paczkę tylko jaśnie wielmożny pan listonosz nie może...
  • Odpowiedz
@luxkms78: poczta to jest taki rak, że ja #!$%@?. Dostałem mandat poleconym, a że poczta u mnie na wiosce jest otwarta od 9 do 15 to nie miałem jak odebrać bo jak jadę do roboty to są jeszcze zamknięci a jak wracałem to byli już zamknięci. Wysłałem ojca z upoważnieniem i też mu nie chcieli wydać na zasadzie nie bo nie, bez podania żadnej przyczyny. Najlepsze jest to, że pinda z
  • Odpowiedz
frajer myśli, że listonosz z paczkami chodzi ( ͡º ͜ʖ͡º)


@byferdo: powinni mieć jakieś Tico, które jeździłoby tylko z paczkami, a tego z jakiś dziwnych powodów wciąż przez pocztę przechodzi w opór.
  • Odpowiedz
@luxkms78: To już się nie dziwię opinii kurierów na temat mieszkańców bloków. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja tam nie mam problemu, żeby do niego wyjść. Robię to raz dziennie, więc od tego się nie zmęczę, a on jednak musiałby pewnie ze sto razy wejść.
Listonosz ma na ramieniu torbę ważącą z 10kg, pewnie jeszcze wózek ważący kolejne tyle i nie ma chyba na świecie człowieka, któremu by
  • Odpowiedz