Wpis z mikrobloga

Obecnie każda wizyta w Lwowie to trzymanie się za portfel, łapówki dla ichniejszej milicji i krzywe spojrzenia ukrów. Masz poprawię ci twoje brednie, nie musisz dziękować


@brusilow12: Ciekawę, spędziłem ponad tydzień we Lwowie. Przechadzając się w dzień i wieczorami. Nikt mi nic nie ukradł. Nie miałem także poczucia by to miało nastąpić. A nawet kilka razy otrzymałem drobną pomoc typową jaka może być przydatna turyście.
  • Odpowiedz