Wpis z mikrobloga

Szczerze to po raz pierwszy bierze mnie takie prawdziwe obrzydzenie na myśl o tym, co się odwala w Polsce. Cała ta sytuacja z #obowiazkowecwiczeniawojskowe i narracja jaką przyjęły media i argumenty głoszone za tym obrzydziły mi totalnie życie w tym kraju.

Mówienie o jakichkolwiek obowiązkach to po prostu zwykły populizm i tyle. Obowiązkiem jest płacenie podatków, gdzie część z nich idzie właśnie na armię, a nie ginięcie w okopach, bo jakiś szaleniec pcha nas po prostu do wojny. Na początku tego konfliktu byłem pewien, że wojna do nas nie przyjdzie, mamy przecież takie sojusze i Rosja względem nas nie ma żadnych roszczeń, czy argumentów za atakiem naszego kraju. Byłoby głupotą dla nich atakowanie członka NATO. Niestety po wszystkich wypowiedziach i działaniach pisowców bardzo się boję, że oni wepchną nas do wojny. W jaki sposób? Nie mam pojęcia, ale wcale bym się nie zdziwił jakby było znowu zrobione to w sposób fałszywej flagi, z tym, że teraz może ona nie będzie fałszywa. Ja nie wierzę w przypadki i w mojej opinii ta rakieta ukraińska w Przewodowie nie spadła tam przypadkiem.
Ale no to już moje dywagacje, mam wielką nadzieję, że się bardzo mylę i wojna nigdy do nas nie przyjdzie.

Moim zdaniem, takie podstawowe szkolenie z obsługi broni itp, powinien przejść każdy obywatel, w dogodnym dla siebie czasie, tylko sedno sprawy jest w tym, że po tych ćwiczeniach składa się przysięgę, która w razie W jest zobowiązująca i ty drogi mireczku, który przysiągłeś pod groźbą więzienia służbę w czasie wojny nie będziesz miał wyboru. Oczywiście twoje rówieśniczki będą w tym czasie już dawno zagranicą i wspierały nas duchowo, bo przecież to oczywiste, że wojna dla kobiet jest gorsza. Wyobrażacie sobie żyć z traumą do końca życia, bo w twoim kraju jest wojna? To o wiele gorsze od zginięcia od rakiety.

I nie, to, że nie chcesz ginąć w wojnie i bronić swojego kraju to nie jest nic złego! Nie jesteś #!$%@?ą, jak media ciebie opisują. Każdy z nas ma swoje wartości i jeden jest w stanie oddać życie za ojczyznę, a drugi ceni bardziej życie, bo jest ono tylko jedno. I ja nie mam nic do żadnej z tych postaw. Tylko problem jest w tym, że politycy tego nie respektują. Lekką ręką i jednomyślnie przegłosowali ustawę w której od tak mogą cię wezwać, przeszkolić i zmusić do złożenia przysięgi. Ale okej, mówisz sobie, że no każdy tak musi, najlepiej jakby wojen nie było, ale są itp. Otóż nie mój przyjacielu, obowiązkowe ćwiczenia są dla pana panie Areczku, dla nas - polityków i biurokratów, oraz księży (no k**wa, oni się bedą modlić przecież, odczep się) - jest zwolnienie od tego poboru. My będziemy się tylko przyglądać jak ty walczysz z dumą o nasze interesy.

Drodzy popierający ten pobór, zrozumcie w końcu, że nam, przeciwnikom tej ustawy, nie chodzi o rozbrojenie kraju, nie chodzi o oddanie Polski pierwszego dnia ataku, tylko chodzi o WYBÓR. Przecież tylu z was to popiera, podejrzewam, że tych wszystkich was jest więcej niż wojsko potrzebuje, także jakbyście sami się zgłosili to byłby problem z głowy nie? Ano właśnie, gdy się potem okazuje to wy się nie nadajecie, a bo to więzadła zerwane, a bo to jesteśmy kobietami, a bo to kategoria E, a bo to już nie ten wiek i w krzyżu łupie.

Najlepszy to był wczoraj ten redaktor Jankowski. MUSISZ IŚĆ DO WOJSKA, KAŻDY OBYWATEL POWINIEN BYĆ W WOJSKU. Ale co? Ano tak, ja nie byłem, ale to była komuna i każdy się wymigiwał. Ale zaraz, przecież żyjemy niby w wolnym kraju od 89, dlaczego pan Jankowski przez ponad 30 lat nie zaciągnął się do wojska w myśl tego co mówi? Dlaczego pan Wolski nigdy nie był w wojsku mimo, że śmieje się z takich cipeuszy jak my? Dlaczego nagrywa jakieś filmiki zamiast zaciągnąć się do woja i iść w kamasze, albo na Ukrainę po prostu. Ale łatwo jest oceniać czyjeś postawy jeśli wiemy, że nigdy nam nie grozi pójście w kamasze. Bo albo kategoria E, albo macie cipę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale już całkiem poważnie, to mówienie, że dla tego kraju trzeba być gotowym oddać życie to po prostu mnie przeraża i moim zdaniem to przedawkowanie patriotyzmu. Mówicie, że nie walczymy w imieniu polityków, ale jak to nie? No jak nie, skoro żaden polityk w razie konfliktu nigdy nie pójdzie na front? Poza tym, jeszcze jakby Polska to był kraj mlekiem i miodem płynący, a tutaj żyje się z dnia na dzień coraz gorzej, przedsiębiorcom rachunki za prąd wzrastają o 500%, emeryci muszą żyć za śmieszne pieniądze, na zabiegi w NFZ czekasz latami, ciągle ludzie w akcje desperacji zbierają pieniądze na leczenie swoich chorób, bo NFZ nie refunduje. Żyjemy w kraju w którym zwykły urzędas jeszcze 2 lata czy rok temu ci powiedział, że nie możesz prowadzić swojej działalności, w kraju w którym politycy doprowadzili do 20% inflacji i teraz wychodzą i śmieją się w twarz mówiąc, że ceny produktów przecież tak nie urosły. Premier lekką ręką obiecuje piłkarzom milionerów 30 mln pieniędzy za coś, co powinno być minimum dla tej reprezentacji, podczas gdy wiele ludzi już nawet nie żyje od pierwszego do pierwszego, bo nie starcza. Żyjemy w kraju w którym w czasie pandemii rząd lekką ręką wywalił dziesiątki miliardów na szczepionki które trzeba zutylizować i oni się śmieją w twarz i mówią, że to wina antyszczepionkowców, bo nakłaniali do nieszczepienia się. No tak, bo przecież 200 mln szczepionek w 38 mln narodzie to wcale nie jest za dużo. Żyjemy w kraju w którym partia rządząca z telewizji publicznej zrobiła sobie własną szczujnię i propagandę w której mówi, że Niemcy zazdroszczą nam dobrobytu. Ale no co, przecież walczysz za ludzi, a Polska to nie tylko politycy. Tylko powiedzcie mi, kto tych polityków wybrał? Sami przyszli? No nie, to ci ludzie za których jakiś random mi mówi, że mam walczyć. I powiem to brutalnie, ale naprawdę nie wiem co Polska czy Polacy musieliby dla mnie zrobić bym był gotów poświecić dla nich swoje życie. Dla mojej rodziny? To oczywiste, ale nic więcej, własne bezpieczeństwo przede wszystkim, a każdy z nas płacił podatki na armię, to, że nasi politycy ją rozbroili nie jest moją winą i ja nie zamierzam za takie decyzje umierać, państwo nie zapewniło mi bezpieczeństwa? To po prostu trzeba uciekać, a na pierwszej linii frontu powinni być wszyscy politycy, którzy takie bandyckie prawo wprowadzili. Już pomijam dyskryminacje płciową i sprowadzanie mężczyzn do bezwartościowych śmieci. I tyle ode mnie, może niewielu to przeczyta, ale musiałem to z siebie wyrzucić, bo już naprawdę nie wyrabiam.

#polityka #neuropa #dyskryminacjamezczyzn #zalesie #przemyslenia #wojna #ukraina #rosja #wojsko #bekazpisu #bekazlewactwa #bekazpodludzi #polska #pieklomezczyzn
  • 20
@wilhelm99: dziwi mnie skala takiego poruszenia na wykopie, ale moim zdaniem problemem nie jest ten pobór. Ch%j z nim. Można by pójść, dowiedzieć się czegoś, zostać przeszkolonym z zasad panujących na wojnie, froncie, dowiedzieć się podstaw wojskowości, obsługi broni, pierwszej pomocy….

Można by wszystko, tylko - naprawdę przymus przysięgi to jest jakieś nieporozumienie, to jakaś pie%dolona abstrakcja. Osoba która idzie tam z przymusu mając z tylu taką odpowiedzialność (karną również) będzie
Można by wszystko, tylko - naprawdę przymus przysięgi to jest jakieś nieporozumienie, to jakaś pie%dolona abstrakcja. Osoba która idzie tam z przymusu mając z tylu taką odpowiedzialność (karną również) będzie - pomijając złe nastawienie - po prostu szkodliwa i może być niepewnym ogniwem w przypadku konfliktu.


@kajak98: i oto chodzi, dlatego jest poruszenie.
@wilhelm99: w wielu kwestiach masz rację.
ja tylko dodam od siebie, że przymusowa służba wojskowa nie uratowała Polski w 39 roku. nie uratowało Polski też w 45 roku to, że faktycznie mieliśmy łącznie 4 bodaj siłę wśród aliantów.

myślenie życzeniowe nie działa.
działa jedynie pragmatyczne myślenie, dobra organizacja i zachęcanie ludzi do sympatii dla swojego państwa.
tego nie mamy.
@cieciowy: Wiesz co jest najlepsze, codziennie słyszymy w mediach o upadającej Rosji, o sukcesach Ukraińców, jak to się przekłada na oficjalne wypowiedzi głów państwa, którzy mówią, ze Polska będzie brała udział w wojnie? XD To jest robienie k*rwy z logiki i ewidentnie ktoś nas robi w wała. Chcą wojny to niech oni i ich wyborcy idą i tyle, problem z głowy.