Wpis z mikrobloga

Drodzy państwo w #szwajcaria, a szczególnie we wschodniej cześci, Chur i okolice. Czy żeby wjechać do takiego powiedzmy Lenzerheide trzeba mieć w razie co łańcuchy w bagażniku? Patrzę na warunki pod biegówki żeby wyskoczyć między świętami z Zurichu. Nigdy zimą w tym pięknym kraju nie byłem więc wolę się upewnić.
  • 5
@fakundo: Zalezy od pogody ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Generalnie, bedac w CH po prostu lepiej miec lancuchy w bagazniku w okresie pazdziernik-maj, chyba ze jezdzisz przez przelecze to wtedy wyjmujesz tylko na lipiec/sierpien.
Droge utrzymuja raczej dobrze, duzo autobusow jezdzi, ale jak sypnie to autobusy kursuja na lancuchach i im troche bialego nie przeszkadza.. Jak masz 4x4 to raczej nie potrzeba, bez lepiej miej.
@fakundo: Mieszkam w CH od wielu lat, nie mam łańcuchów, w zimie jeżdżę z rodziną na narty, latem czasem w góry przez wysokie przełęcze i tylko raz żałowałem, że ich nie mam - zeszłej zimy na Flumserbergu. W Lenzerheide też byłem, głowna droga była super odśnieżona. Zatem bez spiny, musu nie ma, ale łańcuchy oszczędzą Ci niepewności.
@Sprawca: kupie dla świętego spokoju ;) . Zmieniłem auto i stare już pasować nie będą. Choć chyba idzie tam u was ocieplenie, a na razie w okolicach Zurichu szału z biegówkami nie ma.