Wpis z mikrobloga

Dużo przegrywów myśli, że dzięki dynamie, ekstrawertycznosci może pokonać brzydką twarz, czy niski wzrost. Przykro mi to pisać, ale nie może. Brak urody minimalizuje znaczenie social skilla. Wygląd to podstawa.

Myślę, że to ważne, że jestem od was sporo starszy. Pierwszy raz na dyskotece byłem w wieku 15 lat, nie wiem dlaczego bramkarz mnie wpuścił, bo wyglądałem na 10 latka. Wydaje mi się, że jeden z moich kolegów go znał. Uczyłem się zawsze przeciętnie, ale na tle znajomych to były najlepsze wyniki. Skończyłem studia. Mam wspomnienia czasem fajne - to prawda, ale ogólnie pamiętam tylko chlanie, bo moi przystojni kumple zgarniali wszystko, a ja byłem tym nie w typie. Poznałem paru ludzi w tym dość wpływowych i bogatych, bo jestem ekstrawertyczny, ale w niczym mi to nie pomogło. Dwa lata szukałem pracy i nikt mnie nie chciał zatrudnić, między innymi dlatego, że jestem niski i wyjątkowo brzydki. Nie mam wyglądu do budowy, reprezentacyjnego też nie.
Obecnie mam pracę, którą lubię, ale zarabiam dość marną kasę w okolicach najniższej.
To wygląd jest podstawą, masz wygląd i każdy chce dać ci szansę, bez przystojnej twarzy ekstrawertyczność, social skille, są niewiele warte.

#przegryw #blackpill
  • 104
@daro1 Tak w realu było mniej interakcji, ale nadal bardzo dużo. Kobiety także odrzucały mnie za brzydką twarz i niski wzrost. Więc chłopie ogarnij się, bo piszesz tak bezczelne kocopoły, że to aż boli oczy.
@gnomol: Mnie też chłopie odrzucały. A ze trzy to mnie tak kopnęły w tyłek że pamiętam do dzisiaj. I wiesz co jest w tym wszystkim najgorsze? Że w dalszym ciągu do końca nie wiem dlaczego. Mojego ryja mam w awatarze to sobie możesz ocenić na ile jestem atrakcyjny, z tym że to już 43 lat. Wątpię żebym był odrzucany przez wygląd. Po prostu nie do końca w to wierzę, choć możliwe