Wpis z mikrobloga

@cherrz: To jest resentyment. Takie zachowanie zawsze kojarzy mi się z tym wierszykiem:

Lis pewien, łgarz i filut, wychudły, zgłodniały,
Zobaczył winogrona, rosnące wysoko.
Owoc, przejrzystą okryty powłoką,
Zdał się Lisowi dojrzały;
Więc rad z uczty, wytężył swoją chudą postać,
Skoczył, sięgnął, lecz nie mógł do jagód się dostać.
Wprędce przeto zaniechał daremnych podskoków,
I rzekł: «Kwaśne, zielone, dobre dla żarłoków.»
@vauecki: Trzeba chyba zatem założyć, że wśród profesjonalnych tancerzy (szczególnie tańców latynoskich) nie ma udanych związków - no bo skoro w pracy ciągle się o kogoś ocierają, a to przecież jednoznacznie wskazuje na zdradę xD

Ten temat jest tak z dupy, że to głowa mała.

Żeby nie było - mam kompletnie w pompce jak wyglądają kulisy związku Anki i Lewego, ale no nie sposób nie mieć beki z wykopków z ogromnym