Wpis z mikrobloga

@essos: idź do weta, przepisze ci tabsy na kleszcze. Działa to jakiś czas, nawet jak złapie robala to kleszcz pijąc krew zdechnie i odpadnie. Te wszystkie obroże to taki pic na wodę w sumie...
@essos: krople na skórę pewnie odstraszają, a tabsy mają to do siebie że substancja aktywna ciągle jest w krwioobiegu zwierzaka i jak kleszcz się posili to zdycha (nie żeruje na zwierzaku).
  • 0
@fizzly: No ale jakoś nie dała mu czegoś takiego weterynaryjka ostatnim razem jak byłem, tylko krople, to ja mam jej powiedzieć co lepsze?
@essos: Nie, no w sumie nie...bez sensu pouczać ją, teoretycznie wie lepiej, ale powiedz że słyszałeś o takich tabletkach i czy dla kotów są np takie, bo krople aplikujesz a nie widzisz poprawy, czy coś.
via Android
  • 0
@fizzly znaczy nie tyle nie widzę poprawy, co nie mam gdzie kupić, a nie chce tam łazić do niej za każdym żeby zakrapiala, jak przestanie działać, bo to kosztowne a i kot się stresuje.

Kupiłbym jakieś inne z neta, tylko dobrze by było jakby mi ktoś potwierdził ze cos działa
@essos: Krople dla kotów są na ogół lepsze, bo oprócz zwalczania pcheł i kleszczy dodatkowo działają odrobaczająco. Wchłaniają się przez skórę do krwi. Działają do ok. 5 tygodni. Nawet jeśli kleszcz się wbije, to szybko odpadnie. Poza tym krople jest zdecydowanie łatwiej zaaplikować kotu na kark niż podać tabletkę.
@essos: Takie krople tylko osobiście u weterynarza. Niestety nie da się tego kupić w sieci (ani tych, ani żadnych innych). Wkleiłem tylko znaleziony w sieci link, żeby pokazać jakie krople dałem swoim kotom.