Wpis z mikrobloga

#zwiazki #logikarozowychpaskow #relacje
Spotykam się i piszę w sumie od kilku miesięcy z różową która widzę że podchodzi do tego coraz bardziej na wyjebce.
To chyba standardowe koło, na początku pisanie kilka tygodni. W końcu ustawiliśmy się na kilka spotkań, nie było zachwycająco ale jakoś tak zawsze było nam pozniej miło (tylko spotkanie) ze dochodziło do kolejnych spotkań.

Były też jakies wspolne wypady na weekend ale w sumie do niczego powaznego nie doszło i nie zapowiada się.
Ostatnio zapytałem jak to widzi dalej, odpisała ze dobrze jest jak jest ale to dobrze jest tylko dla niej.

Ja jak to przecietny chłop zaanagażowałem się, chciałem więcej spotkań, uczuć, ... a ona po moim pytaniu jak to różowa zrobiła krok w tył.

Niby coś tam dalej piszemy, jest jakiś plan #!$%@? wie kiedy na jakiś wspolny wypad ale bez konretów.
Meczy mnie to szczerze, nie moge skupic się na pracy i innych sprawach bo nie wiem jak bedzie z nią, do tego dochodzą mysli ze spotyka sie z kimś innym.
Na pewno wiekszość doradzi mi tutaj aby to zakonczyc ale dajcie mi kilka konkretnych powodów by to poprostu dotarło do mnie że robie dobrze.
  • 9
@MrsMsx: Normalna rzecz, że się zaangażowałeś, jak Ci zależy i widzisz, że ma na ciebie #!$%@? to jej to powiedz, zobacz jak zareaguje, rozmowa to podstawa. Tylko uprzedzam Cię, ona równie dobrze może Cię po prostu traktować jako takiego kumpla, przyjaciela do zabicia czasu, przerabiałem to i jak się w coś takiego wciągniesz to ciężko wyjść, bo będziesz uzależniony emocjonalnie. Po prostu miej z tyłu głowy taki scenariusz, ale z nią
@MrsMsx Ustal z nią konkretnie: jakie ma plany. co czuje, na czym stoicie. Trzeba ustalić. Jesteś facetem i powinieneś to wiedzieć. Przy Twojej bierności zaraz, albo już ma ,,kumpla"
Ty będziesz chodził zatruty, co nie ma sensu.
Dobrze przeczytałem że kontaktu fizycznego nie było?
tak, seksów nie było


@MrsMsx: a próbowałeś coś w tym kierunku? i nie mówie o rozmowie tylko o spontanicznych czynach, ale skoro były wspólne wypady to może laska uznała że jesteś za grzeczny.
Takie przypadki też znam, że facet został sam bo był za mało "męski"