Wpis z mikrobloga

160 389,23 - 19,38 - 15,55 - 35,00 - 9,00 - 17,28 - 9,31 - 29,00 - 20,55 - 20,00 = 160 214,16

Nadrabiam kolejne zaległości sztafetowe. Po DNF na Madeira Island Ultra-Trail udałem się na Azory, bo z Madery to już niedaleko i oczywiście jak tylko doszedłem do siebie, to zacząłem biegać. Przez prawie 2 tygodnie zaliczyłem w sumie 6 wysp: Sao Miguel, Flores, Terceira, Sao Jorge, Pico i Faial. Bardzo mi się spodobały Azory, dużo szlaków, chociaż raczej w miarę łatwych, zielono i świetne widoki, chociaż czasami zupełnie przysłonięte przez mgłę. Do tego całkiem mało ludzi w porównaniu z Maderą, czasami przez pół dnia na szlaku spotykałem zaledwie 2-3 osoby. Niestety pogoda pokrzyżowała plan wejścia na najwyższy szczyt archipelagu (będący jednocześnie najwyższym szczytem Portugalii), wulkan Pico o wysokości na 2351 m, ale i tak było super.

W sumie w trakcie całego pobytu wpadło 175 km i ok 5500 m w pionie, więc całkiem zacnie. Kilka widoków i statystyki w komentarzach.

#sztafeta #bieganie

Skrypt | Statystyki
  • 11
@Grzegiii: Dzięki, ale nie uważam się za jakiegoś wielkiego wymiatacza pod górę. Staram się podbiegać do nachylenia 10-12%, ale to jest raczej taki świński trucht, a jak jest więcej, to idę (z kijami). Biegam od 10 lat, więc już trochę czasu miałem żeby się wyrobić :) Generalnie raz w tygodniu robię trening siły biegowej, czyli albo jakieś podbieg albo schody albo jakaś pagórkowata pętelka - jako że na co dzień mieszkam