Wpis z mikrobloga

No mam depresję i co z tego, jak to nikogo nie obchodzi. Moja ex też nie rozumiała, co w ogóle jest śmieszne, bo sama miała takie problemy z łbem. Ale widocznie jej problemy były ważniejsze i bardziej prawdziwe niż moje. Ja nigdy nie dawałem po sobie poznać. A ty myślisz że człowiek z depresją to chodzi ciągle smutny? A skąd. Depresji na zewnątrz wcale może nie być widać. Ja nawet potrafię się śmiać i zachować w towarzystwie. Ale #!$%@? z tego jak w środku gniję.

Chciałbym już zdechnąć. Za leniwy jestem, żeby żyć. Nie chce mi się pracować, a kto nie pracuje ten nie je. Zabić się ciężko, a i pisać o tym nie można bez narobienia sobie problemów. Ale już śmierć z głodu z ubóstwa jest jak najbardziej oki i humanitarna i nikt się nie #!$%@?.

#!$%@? gówno.
  • 66
@PiersKurczaka: masz zaburzenia ziomeczku, nie jesteś w żaden sposób przez to ciekawy czy wyjątkowy - i to dobre wieści. Takie przypadki leczy się taśmowo, idź do dobrego specjalisty (psychiatra od doraźnej farmakologii i psycholog od długoterminowej poprawy) i będzie lepiej
bez tego ludzkość już by nie istniała


@Ujemuje: I co w tym złego? Mówisz z perspektywy osoby, która żyje. A przypomnij sobie co było, zanim się urodziłeś. Przypomnij sobie co było np. 10 miliardów lat temu. Pamiętasz coś w stylu "kurde, ale nudy, chciałbym się urodzić, zwiedzać, podróżować"? No nie, bo nie istniałeś. I tak właśnie by było, gdyby ludzkośc przestała istnieć. Nie robiłoby to nikomu żadnej różnicy, bo nikt by
@Ujemuje: @PiersKurczaka "życie" istnieje bo: powstało przez przypadek (jakkolwiek to brzmi) albo jakiś znudzony "Bóg/stwórca/twórca symulacji" postanowił je stworzyć do zabicia jego nudy w taki sam sposób jak ludzie biorą do domu psa albo akwarium z rybkami. Depresja to nie choroba tylko dostrzeżenie bezsensu życia, bo jeśli ktoś mówi, że życie ma sens to tylko sobie to wmawia. Posiadanie dzieci/rodziny/wymarzonego domu to nie jest sens życia a tylko zapychacze aby odwrócić
@PiersKurczaka mój 3,5 letni związek również się skończył ze względu na moja depresje i non stop #!$%@? nastrój. Ludzie chcą się rozwijać, a my stoimy w miejscu cierpimy. Jestem tak #!$%@? ze zapisałem się do psychologa i chyba trafiłem na spoko babkę, ale zobaczymy co dalej