Wpis z mikrobloga

Czy to jest zgodne z prawem pracy?
Pracuję od jakichś 6 miesięcy w międzynarodowym korpo jako zwykły, szary korpo-ludek. Jedną z zasad, która panuje u nas w pracy jest to, że każdy do każdego ma zwracać się po imieniu. Z racji tego, że nie mam w zwyczaju zwracać się do starszych ode mnie osób bezpośrednio na "ty", a także z racji że nie mam ochoty w ogóle się spoufalać i skracać dystans z ludźmi z pracy, to do wszystkich zwracam się per pani albo per pan, oprócz oczywiście do osób z którymi bezpośrednio pracuję.
I teraz do meritum sprawy. Otóż w dniu dzisiejszym została nałożona na mnie kara porządkowa (NAGANA) za to, że nagminnie nie stosuję się do zasad obowiązujących w pracy, czyli po prostu nie mówię do ludzi na "ty". Już wcześniej zwracano mi uwagę z tego powodu, ale teraz dostałem zawiadomienie w formie pisemnej.
Czy ktoś się już spotkał w swojej karierze zawodowej z tak abstrakcyjną sytuacją? Planuję tę naganę oprawić i powiesić w pokoju, bo takiej abstrakcji dawno nie widziałem.
#pracbaza #praca #nagana #prawopracy #korporacja
zloty_wkret - Czy to jest zgodne z prawem pracy?
Pracuję od jakichś 6 miesięcy w międ...

źródło:

Pobierz
  • 74
@zloty_wkret: To normalne, że do współpracowników mówi się per "proszę Pana" i patrzy się w ziemię. U mnie w firmie też chcieli mnie tego oduczyć, ale nie dałem się i tak już tu pracuję prawie 10 lat. Uważam, że obowiązkiem dobrego pracownika jest okazywanie uległości i uniżenia wobec innych
@zloty_wkret: Jezu, jestem lvl 28 i jak ktoś do mnie mówi per pan to się czuję, jakbym miał kwaterę na cmentarzu wybierać i siedzieć na stronie zamiast ze śmiesznymi obrazkami, to ze śmiesznymi epitafiami xD

W korpo nawet do jakichś ludzi na emeryturze mówię na Ty i nikt nie ma z tym problemu, a wręcz przeciwnie mają takie samo podejście.

Jak ktoś nie potrafi się dopasować to ma coś nie tak
Niby piszecie, że to jego wina i robi problem, bo nie mówi po imieniu, ale z drugiej strony to cała reszta robi problem z mówienia per pan. On po prostu mówi na pan i niczego od nikogo nie wymaga, i niczego nie narzuca. Robią problem z niczego. Zmuszanie kogoś do mówienia po imieniu to brak kultury. To obie strony decydują czy będą mówić sobie na pan, czy po imieniu. Jest to umowa
@zloty_wkret: xddd ja na drugi dzien do tescia niedoszlego na ty juz sobie sam przeszedlem, a ten w pracy pajacuje. Jak nie bait to sluszna nagana. Panowac to sobie mozna do kogos totalnie obcego albo jak ma sie 10 lat xD