Wpis z mikrobloga

@L3gion: niestety musisz podziękować patoli ktora siedziala z telefonem jak rewolwerowiec i kupowala bilet przy kontroli.


@jamajskikanion: #!$%@? prawda. Przecież wiadomo w którym momencie jest kontrola i w którym momencie jest kupiony bilet (dokładny czas)

Tak więc to jest typowe utrudnienie dla pasażera które sobie pod durnym pretekstem (nawet nie ma dowodóœ że w Warszawie to jest jakaś poważna skala) wymyślili jacyś "spece" tak jak w korpo.

W sensie w
@T0pi5: kupowałeś bilet i byłeś gotowy do jazdy. Zaleta nowoczesnych rozwiązań 21 wieku, proces oddzielnego "kasowania" to naleciałość starych czasów od których elektronika miała nad uwolnić.
@sylwke3100: nie mówię że to przechodziło ale generowało mase zamieszkania bo to kolejna rzecz do sprawdzenia i szarpanka z brain deadem ze przecież on ma bilet. Z tego powodu zabroniono wszystkim i koniec. Czy to ma sens? Pewnie obiektywnie nie, ale to nie jedyne miejsce w którym normalni ludzie sa pokrzywdzeni przez patole