Wpis z mikrobloga

Czy ktoś pracujący w publicznym #szpital mógłby się podjąć wytłumaczenia jakim cudem standardem oczekiwania na choćby wstępne badanie na izbie przyjęć oddziału jest 2-3 godziny i to będąc pierwszym/drugim w kolejce? I przez ten czas najczęściej pojawiającym się pracownikiem jest serwis sprzątający.

Tam lekarze pracują pojedynczo czy co?

Albo inne kwiatki, jak to jest że babka z rejestracji i nikt wokół nie wie gdzie jest lekarz? Dzwoni, pyta, nikt nie wie. Lekarz przepadł. Czyli mógłby sobie pójść do domu i wszystko spoko?

Potem po dwóch godzinach oczekiwania, środek dnia, nie że noc, babka mówi ze lekarze skończyli dyżur i poszli do domu. A kiedy będzie następny? Za niedługo, ale tak dokładnie to nie wiadomo. Jak #!$%@? nie wiadomo o której będzie lekarz?

#medycyna #zdrowie #lekarz #nfz
  • 11
@free_listener_0 aktualnie lecze ropień przy migdale. Ze skierowaniem na sor na pierwsze nacięcie czekałam 7 godzin. wczoraj 5 na kolejny zabieg. dziś czekam narazie ponad 2 godziny. w Warszawie jest jeden sor laryngologiczny (codziennie gdzieś indziej) na kilka milionów mieszkańców. dzięki PiS-genialny pomysł leczenia.
@MerenRe A w międzyczasie może wjechać jakąś duszność do interwencji, a czas przecież leci szybciej przy dobrej zabawie więc lekarz utknie na 2 godziny w kwestii ogarnięcia fizycznie pacjenta+papiery które w nagłym stanie powinny być uzupełnione na bieżąco.

I +2h do czekania w poczekalni :)
@free_listener_0: bo lekarze z SOR często pracują jednocześnie na oddziale, więc się nie rozdwoją.

Może w innej pracy ma jakąś sytuację, przez którą spóźni się do drugiej pracy.

Niejeden Mirek byłby w szoku jakby odkrył, że szpitale funkcjonują, bo większość pracowników pracuje za 2-3 osoby. Jakby nagle lekarze zdecydowali się pracować w jednym miejscu, to by nasz system upadł.
@SkrytyZolw: czyli wtedy żeby lekarz był na oddziale to akurat musi nie być pacjentów na SORze, co zapewne się nie zdarza często, albo olać tych pacjentów?

A anestezjolog który jest tłumaczeniem drzemiących na kanapie lekarzy: "nie możemy bo czekamy na anestezjologa"?

To jest wszystko popitolone równo.
@free_listener_0: tak, tak go wygląda. Inaczej albo musieliby zamknąć SOR albo oddział ¯\(ツ)/¯

A skąd wiesz czy nie jest po 12h operacji? Lepiej żeby się kimnął chwilę i zregenerował niż popełnił błąd w wyniku przemęczenia.

Oczywiście zdarzają się tacy, co mają po prostu #!$%@?.

Mamy kampanię wyborczą, a o reformie systemu nikt nie mówi. Widocznie Polakom odpowiada niewydolny system. Są też tacy jak Ty, którzy nie wiedzą jak wygląda praca lekarza
@SkrytyZolw: ja absolutnie nie osądzam że lekarze źle pracę wykonują ani nie podważam tego czy są po operacji czy nie. W którym miejscu tak powiedziałem?
Wręcz przeciwnie mam znajomych medyków i wiem że pracy nie brakuje. Ale rozpatrując wszystko nie indywidualnie a jaki całokształt - piszę jakie mam obserwacje i zastanawiam się z czego to wynika - czemu jest źle.
@free_listener_0: ja ci powiem jak to wygląda: jestem lekarzem stażysta w jednym z mazowieckich szpitali - tak się składa że pracuje dużo na chirurgii (mój wybór) i decyzja dyrektor obstawiam czasami SOR bo nie ma lekarzy - jak wjeżdża pacjent z zatorem krezki lub z inną operacja na pilne to nie będę czekał tam i ogarniał bólu gardła od 5dni czy drzazgi w palcu ani szył kolejnego menela który zawitał do
@free_listener_0: Jesteś pierwszy w kolejce ale za tobą byli inni pacjenci którymi tak samo trzeba zaopiekować, przejrzeć wyniki i ewentualnie skonsultować. Część specjalistów może być wezwana na blok operacyjny lub do poważniejszego zabiegu. Jeszcze dużo zależy od organizacji SOR lub IP.

Ogólnie dzieje się większość tyle czasu że to że kolejka się nie rusza to nie znaczy że nikt nie pracuje.