Wpis z mikrobloga

U mojego dziecka w szkole postawili automat ze słodyczami, są snikersy, chipsy i cola itp. Do automatu kolejka jak za dawnych czasów, małe dzieci stoją z nosami przyklejonymi do szyby, woźna pilnuje, żeby się automat nie #!$%@?ł, no cyrk po prostu. Mój dzieciak mnie dzisiaj prosił, czy może jutro wziąć do szkoły pieniążka i sobie coś wybrać. Staraliśmy się go wychowywać bez słodyczy, wpajać zasady zdrowego żywienia, ale wszystko wydaje mi się z takim rozsądnym podejściem, bo nie jesteśmy faszystami żywieniowymi. A tu dzieciak idzie do szkoły i uczy się od kolegów życia. Jestem mega #!$%@? na szkołę, że tu programy, zajęcia, wymagania a sami pozwalają postawić automat z gównem. U was też są takie akcje? Czy to jest normalne? #dzieci #szkola #dieta
  • 204
Staraliśmy się go wychowywać bez słodyczy

nie jesteśmy faszystami żywieniowymi


@Futerix: Jak gówniak pornosa włączy to po egzorcystę będziecie dzwonić czy od razu nuncjusza apostolskiego?
Za kogo ty się masz? Jak w szkole nie ma stołówki(a zakładam że nie ma) to jak sobie wyobrażasz brak automatów z żarciem? "PANIE DYREKTORZE BRAJANEK NIE JE BATONUW I PROSZĘ TO WZIĄĆ STĄD BO TO KUSI!!!!"
W sumie to idź do tej dyrekcji, koniecznie to
W poniedziałek jest zebranie


@Futerix: jakich informacji ty chcesz się dowiedzieć od nauczycielki? To nie retoryczne pytanie. Uważasz, że ona ma jakieś informacje na ten temat? przecież nauczycielka ma tyle wiedzy na ten temat co ty. moim zdaniem powinnaś udać się do dyrekcji i tam zaprezentować swoje niezadowolenie. zapytać się o przetarg na automat w szkole, bądź jeśli to prywatna/społeczna szkoła to komu wynajmują m2. uwielbiam rodziców, którzy mają w piździe
@Castellano: No właśnie mniej więcej to napisałam. Najpierw zapytam nauczycielkę, ona jest mądrą i ogarniętą osobą, więc na pewno mi udzieli informacji. A potem skieruję swe kroki do dyrekcji. Pewnie dołączą inni zaniepokojeni rodzice, którzy będą na zebraniu. Skąd pomysł, że nie angażuję się w życie szkoły?
@Futerix: idz do szkoły z innymi podobnie myslacymi rodzicami i zrób inbe każdy dietetyk, lekarz przyzna Ci racje, od słodyczy się choruje w sposób pośredni.
@Futerix: dzieciaka pod klosz wsadz albo do worka na smieci zeby przypadkiem czegos zlego nie zjadl, wychowasz dzieciaka bez slodyczy dzieciak dorosnie wezmie jakas kase pojdzie do sklepu kupi i #!$%@? kilo jakiegos slodycza na jedno posiedzenie i sie bedzie uzaleznial bo od dzieciaka nie mial i teraz dopiero odkryl a potem to juz go nie zatrzymasz


@SZESCIOPAK_HARNASIA: ja #!$%@?ę, co to w ogóle za logika, że żeby się dziecko
@Futerix: To zacznij działać, zamiast płakać na wykopie. Jesteś chociaż w trójce klasowej? Jestem pewny, że nie- bo tacy zawsze mają największe pretensje, ale nic im się nie chce robić XD
@Futerix
Szczerze to widzę jak znajomi i rodzina "chowają" swoje dzieci, niektóre dobrze inne źle, a niektórym przydałby się klaps, ale mam zasadę że nie komentuje ich działania bo to oni żyja z rozwydrzonym bachorem.
Np. Słyszę "fajnie ze wasze dziecko zasypia po 19 i macie CAŁY WIECZÓR" dla siebie, ja bym chciała żeby mój syn tak zasypiał. No tak daj mu jeszcze jednego loda w lato o 20 i "malutka szklaneczkę
@kwiatekelo: Jesteś ograniczony. Nawet dyskusji nie chciało ci się przeczytać. Wiem, co zrobię. A na wypoku sobie piszę, bo lubię. I zbieram cenne informacje. Na przykład takie, że otaczają mnie debile.
@Futerix: #!$%@?, ale mi się taraz przypomniało... pamiętam u nas w podstawówce, na bezczela postawili maszynę z tym całym gównem, batoniki, colka, czipsiki centralnie przy szatniach, tuż obok sali od W-Fu. Jako dzieciaki oczywiście colka przed WFem, zmęczeni po to colka po WFie. I jak tak sobie teraz pomyślę, to też mnie #!$%@? strzela.
po co takie ekstremum podajesz?


@krolcz: OPka też nie podaje takiego ekstremum, pozwala na słodycze raz w tygodniu albo sama przygotowuje

@Futerix widzę po komentarzach że jesteś swiadomą osobą i masz zdrowy rozsądek, w przeciwieństwie do większości wykopków.

Mimo wszystko, radziłbym trochę wyluzować z tymi słodyczami. Rozumiem frustrację na niekonsekwencję szkoły, ale w takiej sytuacji chyba sensowniej jest zgodzić się na jakiś batonik z automatu raz w tygodniu
Skąd pomysł, że nie angażuję się w życie szkoły?


Prezentujesz bardzo ekstremalne stanowisko wychowawcze. bardzo mało rodziców wychowuje dziecko w ten sposób, nie mam do tego zastrzeżeń, bo masz do tego prawo. natomiast jeśli prezentujesz je w internecie, tym bardziej na forum dla zjebów, to bądź przygotowana, na "wytykanie palcami" twojego systemu wychowawczego. jednak ty, odniosłem wrażenie, prezentujesz postawę roszczeniową. trudno jest mi utożsamiać jednocześnie poważną osobę, która pisze na forum dla
@Futerix: taki automat nie powinien stac w szkole, jest na to jakies rozporzadzenie, raczej do usuniecia ale poczekaj na zebranie, a wychowywanie dziecka tak jak mowisz to nic nadzwyczajnego i szanuje, u mnie troche latwiejszy dostep do slodyczy jest ale nadal staram sie ogarniczac na maxa