#programowanie #programista15k #pracait #it #korposwiat #pracbaza Czy byłyby chętne osoby do założenia czegoś na kształt związku zawodowego w IT, a raczej mozna powiedzieć zamknietej grupy chroniącej interesów pracowników w IT? Jest kryzys w IT, IT obecnie przypomina dziurawą łódkę która lada moment zatonie. Musimy dbać o rynek pracownika.
- Blokowanie wstępu do IT ludzi bez wyksztalcenia kierunkowego, po przebranżowieniu w krótkim czasie, którzy konkurują na równi z absolwentami kilkuletnich studiów, przyczyniają się obniżki wynagrodzeń - trzymanie się widełek płacowych, nie godzenie się na zarobki poniżej określonej kwoty - wspolna obrona przed wydumanymi rekrutacjami z zadaniem domowym na kilka dni za darmo -ostrzeganie przed patologicznymi firmami - walka z korporacyjnym zapieprzem w paroscrumie - przeciwstawianie się zatrudnianiu nietechnicznych osób na stanowiska takie jak IT Project Manager, Scrum Master które bardziej utrudniają pracę niż ułatwiają, a dodatkowo wprowadzają zamieszanie, wywierają naciski i presje - domaganie się zwiększenia wypłat lub wpisanie w umowę rekompensaty z tytułu wielogodzinenj umyslowej pracy przed komputerem obciązajacej wzrok, kregoslup i psychikę - walka o powszechnosc pracy zdalnej - tępienie kolesiostwa i systemu poleceń znajomego w korpo w zamian za ekwiwalent pieniężny. Utalentowane osoby są odrzucane, bo znajomy znajomego polecił, a gorzej wypadł na technicznej rekrutacji. - walka z dyskryminacją osób w korpo które "nie są młode i dynamiczne" - sprzeciwianie się pracy umysłowej na "openspace" przypominającej tortury, uniemożliwiającej zabranie myśli bo jakoś pajac drze mordę na całe biuro
Potrzebujemy zrzeszać się aby walczyć z monopolem korporacji, który psuje rynek pracownika. Ludzie w grupie są silniejsi. Lekarze, pielegniarki mają swoje organizacje naczelna izba lekarska, porozumienie rezydentów. Prawnicy również posiadają swoje ugrupowania. W It ludzie wszelkie prób zintegrowania grupy zawodowej traktują jako "wymyśl lewactwa", a przecież jest tyle patologii w IT, które wspólnymi siłami możemy przezwyciężyć. W cywilizowanych krajach takich jak Francja, USA związki zawodowe lub jakiekolwiek grupy pracownicze nie są niczym dziwnym. Dlaczego Polacy mają niewolniczą mentalność?
Blokowanie wstępu do IT ludzi bez wyksztalcenia kierunkowego, po przebranżowieniu w krótkim czasie, którzy konkurują na równi z absolwentami kilkuletnich studiów, przyczyniają się obniżki wynagrodzeń
@p0melo: wiem, że to troll ale jeśli osoba po przebranżowieniu w krótkim czasie konkuruje na równi z absolwentem kilkuletnich studiów to raczej ten absolwent powinien się zastanowić co on przez te kilka lat na tych studiach robił
Czy byłyby chętne osoby do założenia czegoś na kształt związku zawodowego w IT, a raczej mozna powiedzieć zamknietej grupy chroniącej interesów pracowników w IT?
Jest kryzys w IT, IT obecnie przypomina dziurawą łódkę która lada moment zatonie. Musimy dbać o rynek pracownika.
- Blokowanie wstępu do IT ludzi bez wyksztalcenia kierunkowego, po przebranżowieniu w krótkim czasie, którzy konkurują na równi z absolwentami kilkuletnich studiów, przyczyniają się obniżki wynagrodzeń
- trzymanie się widełek płacowych, nie godzenie się na zarobki poniżej określonej kwoty
- wspolna obrona przed wydumanymi rekrutacjami z zadaniem domowym na kilka dni za darmo
-ostrzeganie przed patologicznymi firmami
- walka z korporacyjnym zapieprzem w paroscrumie
- przeciwstawianie się zatrudnianiu nietechnicznych osób na stanowiska takie jak IT Project Manager, Scrum Master które bardziej utrudniają pracę niż ułatwiają, a dodatkowo wprowadzają zamieszanie, wywierają naciski i presje
- domaganie się zwiększenia wypłat lub wpisanie w umowę rekompensaty z tytułu wielogodzinenj umyslowej pracy przed komputerem obciązajacej wzrok, kregoslup i psychikę
- walka o powszechnosc pracy zdalnej
- tępienie kolesiostwa i systemu poleceń znajomego w korpo w zamian za ekwiwalent pieniężny. Utalentowane osoby są odrzucane, bo znajomy znajomego polecił, a gorzej wypadł na technicznej rekrutacji.
- walka z dyskryminacją osób w korpo które "nie są młode i dynamiczne"
- sprzeciwianie się pracy umysłowej na "openspace" przypominającej tortury, uniemożliwiającej zabranie myśli bo jakoś pajac drze mordę na całe biuro
Potrzebujemy zrzeszać się aby walczyć z monopolem korporacji, który psuje rynek pracownika. Ludzie w grupie są silniejsi. Lekarze, pielegniarki mają swoje organizacje naczelna izba lekarska, porozumienie rezydentów. Prawnicy również posiadają swoje ugrupowania. W It ludzie wszelkie prób zintegrowania grupy zawodowej traktują jako "wymyśl lewactwa", a przecież jest tyle patologii w IT, które wspólnymi siłami możemy przezwyciężyć. W cywilizowanych krajach takich jak Francja, USA związki zawodowe lub jakiekolwiek grupy pracownicze nie są niczym dziwnym. Dlaczego Polacy mają niewolniczą mentalność?
@p0melo: wiem, że to troll ale jeśli osoba po przebranżowieniu w krótkim czasie konkuruje na równi z absolwentem kilkuletnich studiów to raczej ten absolwent powinien się zastanowić co on przez te kilka lat na tych studiach robił