Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Moje dzisiejsze (i częściowo również wczorajsze) przemyślenia - czy grecki bóg Hefajstos był pierwszym przegrywem?

Hefajstos miał przewalone od samego urodzenia. Są 2 wersje jego pochodzenia:
1. Kiedy się urodził był tak brzydki, że jego matka Hera zrzuciła go ze szczytu góry do morza.
2. Urodził się normalny ale pewnego dnia kiedy jego ojciec (Zeus) robił awanturę Herze to ten stanął w jej obronie za co Zeus zrucił go z Olimpu, po czym ten spadając na ziemię tak się poharatał, że został niepełnosprawny/zdeformowany.

Jeżeli liczyć wszystkich bogów (pierwotnych, tytanów, olimpijczyków oraz herosów i pomniejsze bóstwa) to wyjdzie nam kilkadziesiąt (może nawet ponad 100) postaci z czego plus/minus połowa to mężczyźni. Wszyscy Ci bogowie zawsze byli przedstawiani jako piękni, doskonali i uwodzicielscy. Jedynym wyjątkiem był Hefajstos który był przedstawiany jako stary, brzydki, krzywy i zdeformowany. Był jedynym brzydkim człowiekiem w świecie gdzie wszyscy byli atrakcyjni do granic wyobraźni. Ciężko chyba o większy #przegrywgenetyczny.

Pomimo tego, że cały świat miał go w czterech literach Hefajstos nie poddawał się i postanowił się uczyć. Po 9 latach był prawdziwym mistrzem. Jak nikt inny znał się na kowalstwie, płatnerstwie, metalurgii, a nawet jubilerstwie. Kiedy nagle stał się najlepszym na świecie fachowcem w zawodzie bardzo pożądanym w tamtych czasach to nagle jego rodzina sobie o nim przypomniała i zdała sobie sprawę że jednak go lubią... Jego życie (i to czy w ogóle żyje) w ogóle nie interesowało jego braci, sióstr i kuzynów. Do póki czegoś od niego nie potrzebowali, wtedy nagle był kochany Hefajstos...

Jego matka (która chciała się go pozbyć) chciała aby zrobił dla niej tron. I tak też zrobił - zbudował tron pułapkę co jak na nim Hera usiadła to już nie dało się wstać. Hera miała być na zawsze przykuta do tronu - to była zemsta Hefajstosa. Oczywiście wszyscy na Olimpie na to już zareagowali i prosili Hefajstosa żeby uwolnił swoją matkę. No bo przecież nie wolno takich rzeczy robić swojej matce, ona nic złego mu nie zrobiła (oprócz porzucenia go na pastwę losu). W końcu do akcji wkroczył Dionizos, który tak upił Hefajstosa że ten zgodził się uwolnić swoją matkę.

Nagle do sytuacji dołączył Zeus który jeszcze nie wiedział o tym że Hefajstos już zgodził się uwolnić Herę i dalej z nim negocjował. Hefajstos postanowił wykorzystać sytuację powiedział ojcu że uwolni Herę, jeżeli ten znajdzie mu jakąś fajną dziewczynę. I tak się stało - Zeus zaaranżował ślub Hefajstosa z Afrodytą (według większości podań najpiękniejszą z bogiń).

Kiedy Hefajek już myślał że coś dobrego go spotkało to życie brutalnie przypomniało mu gdzie jego miejsce. Afrodyta go zdradzała. Kiedy tylko wyszedł z domu to jego żonka wskakiwała do łóżka z Aresem - jego bratem. Nasz bohater szybko dowiedział się o zdradzie od swojego wszystkowiedzącego wujka Heliosa. Hefajstos nie był polakiem więc postanowił, że nie będzie cuckoldem i coś z tym zrobi. Zastawił kolejną pułapkę - rozwiesił nad łóżkiem sieć tak cienką że prawie niewidoczną i złapał w nią swoją żonę i brata kiedy Ci robili cimcirymci. Następnie zawlókł ich w sieci na Olimp żeby wszyscy widzieli co się stało i się z nich śmiali.

Ale nawet wtedy do akcji wkroczył Posejdon który błagał swojego bratanka aby ten wypuścił Afrodytę bo nic złego nie zrobiła (tylko go zdradziła).

I to właśnie życie Hefajstosa. Jako dziecko odrzucony. Nic nie dostał, wszystkiego się dorobił. Nawet kiedy był ofiarą to wszyscy stawali po stronie sprawcy a nie jego. Rodzina go nie lubiła i ignorowała (no chyba że czegoś chcieli od niego, to wtedy sobie nagle o nim przypominali i jednak go lubili). Skrzywdzony przez los, pogardzany i wykorzystywany - ot właśnie Hefajstos - pierwszy przegryw.

#przegryw #przegrywgenetyczny #p0lka #blackpill #mitologia #niebieskiepaski #incel #przemyslenia #feels #zwiazki #samotnosc



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 8
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

pierwszy przegryw


Niedościgniony mistrz wszystkiego co techniczne, przegrywem?
X #!$%@? D

Przegrywy to kisną w piwnicach i walą konia 20 razy dziennie. Nie obrażaj boga-kowala umieszczaniem go w ich żałosnym towarzystwie.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): @gorobei
Może i był porzucony jako dziecko.
Może i każdy cisnął z niego beke.
Może i nikogo nie obchodziło to czy w ogóle żyje.
Może i nikt z rodziny przez lata się nie interesował tym czy jest z nim ok.
Może i jako jedyny bóg musiał się wszystkiego sam dorobić.
Może i był skrzywdzony prze naturę.
Może i rodzice go nie kochali.
Może i wszyscy byli przeciwko niemu.
  • Odpowiedz
@gorobei: No i na tym polega przegryw, albo raczej bycie brzydalem. Możesz być w czymś mistrzem i być wręcz konieczny dla przetrwania twojej społeczności, ale ludzie i tak się ciebie brzydzą i traktują instrumentalnie, a wtenczas piękni chłopcy leserzy zbierają cały poklask i chwałę. Jeśli to nie jest przegryw, to już nie wiem co
  • Odpowiedz