Wpis z mikrobloga

Mam pewien problem. A mianowicie nie odzywam się. Chciałbym normalnie na ile to możliwe funkcjonować w społeczeństwie nw pośmiać się z kimś, pomieszkiwać ale nie potrafię. Jak czegoś nie wiem jedynie potrafię zadać pytanie albo na jakieś odpowiedzieć. Coś jak zaburzenia ze spektrum autyzmu. Nie potrafię zagaić tematu ani pociągnąć już poruszonego. Są jakieś leki, które by mi pomogły? Albo co innego? Macie może podobny problem #przegryw #autyzm #mowa
  • 17
@kakaowy_chlebicek myśle, ze powinieneś przełamywać się małymi krokami, żadne leki póki co. Masz znajomych? Może wyjdź na miasto na piwo, posiedź z nimi w domu i zaobserwuj skąd bierze się u ciebie pustka podczas rozmowy. Może to niewłaściwi znajomi? Nie czujesz się komfortowo. Myślałeś o terapii? Może to być problem z nieprzepracowanego problemu lub jakieś lęki społeczne.
@Izuleczka: mam jednego znajomego. Kiedyś jak kogoś dobrze znałem to potrafiłem rozmawiać jako tako na osobności. Teraz zamknąłem się w sobie i ciężko co kolwiek mi powiedzieć. Po narkotykach kiedyś umiałem mówić jedynie ale rzuciłem świństwo więc stąd moje przypuszczenia że leki by pomogły
@kakaowy_chlebicek może to być problem z inteligencją. Ja mam podobnie, techniczne rzeczy ogarniam dosyć dobrze i mogę coś o nich powiedzieć ale jeżeli w grę wchodzą jakieś small talki czy poprostu próba pożartowania to wychodzi z tego straszna kicha, pojawia się u mnie pustka w głowie i nic nie potrafię z siebie wydusić. Podziwiam ludzi którzy mają taki naturalny skill i o najbardziej błachych rzeczach rozmawiają godzinami przeplatając raz po raz jakąś