Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zamartwiam się swoją przyszłością, karierą i obsesyjnie myślę, że nic nie osiągnę. Potrzebuję porady.

Nie wiem co chcę robić w życiu. Zacząłem studia na SGH. Myślałem, żeby iść w jakieś finansowe działki typu IB, ale mam wizję, że nikt nie weźmie mnie do roboty i nie wiem jak zacząć taką karierę. Całkiem dobrze umiem angielski i uczę się niemieckiego, może też pójdę dodatkowo na hiszpański. Ciągle jednak boję się, że będę nikim. Jednocześnie odczuwam, że pod samym względem intelektualnym stoję całkiem dobrze, jeśli chodzi o naukę to nigdy nic nie sprawiało mi problemu i pozytywnie odstawałem od reszty. Inni jednak jakoś tak lepiej radzą sobie na uczelni jeśli chodzi o szeroko pojęte korporacyjne lizydupstwo, działają w kołach studenckich związanych z branżą itp. Ja chyba nie mam ku temu usposobienia.

Zawsze interesowałem się w sumie tematami okołopolitycznymi. Czytam książki o teorii politycznej, lubię sobie podyskutować. No ale politykiem nie zostanę. Myślę więc o studiach prawniczych równolegle z SGH od następnego roku. Tu jednak też mam wizję, że będę zarzynał się studiując równolegle dwa kierunki, a potem będę miał problem z aplikacją albo ktoś da mi najniższą w wieku 26 lat.

Co do przedsiębiorczości to nie raz udawało mi się zakombinować. Np. jak miałem 18 lat to kopałem kryptowaluty i z tego dorabiałem na boku, więc nigdy nie byłem w tradycyjnej pracy. Teraz niestety jest jak jest i mało widzę takich okazji. Staram się inwestować na rynku, ale to raczej długoterminowo i nie jest to moje źródło utrzymania.

Jak odnaleźć swoją ścieżkę? Szczerze to wszystko mnie przytłacza. Nie chciałbym obudzić się po studiach bez dobrej pracy.

#pytanie #edukacja #nauka #kariera #pracbaza #praca #rozwojosobisty



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: razzor91
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 2
@mirko_anonim: nie ma łatwego wyjścia z takiej sytuacji, masz właściwie tylko dwie opcje - albo podejmujesz wyzwanie (dopóki dwa kierunki studiów lubisz jednakowo, powinno się udać) i liczysz się z trudami takiej decyzji, albo odpuszczasz to, na czym Ci mniej zależy - w obu przypadkach będziesz czuł niedosyt "a co, gdybym jednak spróbował drugiej opcji" (ja sam mam taki niedosyt od kilkunastu lat, pracuję w IT, ale bardziej chciałem uczyć historii