Wpis z mikrobloga

Co wilku zrobił dziś w Cozumel, to się w pale nie mieści. Pływanie odwołane (zwykle wychodził w czubie, raczej zyskiwał niż tracił więc strata dla niego). Na rowerze złamany pad, 80km w górnym chwycie. Na bieg wyleciał pod koniec pierwszej 10 i….zrobil najlepszy maraton w stawce na końcówce łykając Kienle o 25~ sekund i wskoczył na pudło i cyk slocik. Maraton 2:39. Potwór. A i tak wiara będzie się jarać pięknym karasiem jak zrobi 21,37 x IRONMAN za jednym razem.
Swoją drogą bardzo dziwny był rolling start na rowery w grupkach 5osob co 15 sekund grupa puszczana, szli wg numerów startowych. Bardzo dziwne to było. #triathlon
  • 9
  • Odpowiedz
@jadepobiegac: ale cię boli ten karaś że pod każdym wpisem musisz o nim wspomnieć XD a co do wilka to mega zaskoczenie, że po tej awarii tak docisnął. Chyba chciał pokazać kto tu naprawdę rządzi na polskim podwórku, bo ostatnio spora część środowiska miała skierowane oczy na kogoś innego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Wormditt boli mnie, że zaraz tag ożyje i wyjdą znafcy neofici, będą przez tydzień zawalone gorące relacjami z paraolimpiady koksiarzy o tym że skarpety przetarte albo oko spuchło. Wielkie zaś rzeczy w ciszy gdzieś przemijają. Tak. Boli mnie to.
  • Odpowiedz
@jadepobiegac: Wilka znają osoby, które siedzą z środowisku. I dobrze, bo wg mnie wtedy nie traci się czasu na rozmowę z osobami totalnie laickimi.
Co do roweru to raczej spodziewana decyzja. W końcu to teoretycznie najszybsza trasa, w końcu RaceRanger to wymysł marketingowy,, w końcu pociągi pro nie tyczą ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz