Wpis z mikrobloga

oczywiście że tak, jednym z niewielu co poszedł siedzieć w aferze emisji VW był nerd


@Jaslanin: W linku tego nie ma. W linku jest tylko o nieprawomocnym wyroku pierwszej instancji. Masz jakieś inne dane że faktycznie poszedł siedzieć? Wyroki pierwszej instancji są mało interesujące, bo one bardzo często są odwracane / zmieniane w wyższych instancjach.
@MyTearsAreBecomingASea: jeśli to jakiś "zaradny" cwaniak na wirtualnej firmie to na pewno ma ciepło bo nie dość że będzie miał przypał to nie dość że skarbówka zacznie sprawdzać dlaczego "firmowe" auto było tankowane "na firmę" w weekendy i urlopy, przyjrzy się uważnie temu wirtualnemu ipboxowi, to jeszcze smród się będzie ciągnął za nim latami i nie będzie miał z czego spłacać samochodziku "na firmę" xd