Wpis z mikrobloga

@Bubbleguns: No niestety, ale banderowska swołocz taka jest. Wyzywanie kogoś świadczy tylko o #!$%@? mózgowym i nie jest to twoja wina. Możesz być fajną dziewczyną i widzę, że wrażliwą, ale czasem trafiasz na takie bagno i tkwisz w tym po szyję.

Jeśli atmosfera w pracy stanie się nieznośna, to nie ma sensu męczyć się tam. Pogadaj z bossem i powiedz, że zrezygnujesz, jeśli się nie poprawi, a jak boss to oleje,
@Bubbleguns: Zawiadom prokurture o przestępstwie znieważenie z powodu narodowości - wolne sondy umorzą. Gdybyś to ty Ukraiankę wyzywała - dostałąbyś 2 lata (niezależnie od powodu wyzwisk).
ALe prokuratura musi wszcząć - może się wystraszy.
Nie bój się - i tak pewnie stamtąd odejdziesz, to przynajmniej zamąć im trochę.

I weź dyktafon, nagraj to. Ewentualnie możesz o mobbing oskarżyć pracodawcę i z 1000 zł wywalczyć. Najpierw nagraj, idź z tym do szefa.
@Bubbleguns jeśli miałbym wyciągnąć jakieś wnioski z twoich postów, konstrukcji zdania, z tego jak bardzo są nieczytelne, to też bym musiał się posądzić o jakiś wtórny debilizm. Może ta Ukrainka nie jest dla ciebie nie miła, tylko cię poprawnie diagnozuje?

Jeśli masz faktycznie jakaś lekką niepełnosprawność umysłową, to po wyrobieniu odpowiednich dokumentów wciąż mogłabyś wykonywać taką samą pracę jak teraz, ale miałabyś z ekstra tysiaka renty.

No i mogłabyś parkować na miejscach