Wpis z mikrobloga

@IronHeisenberg1939 nie znam się, ale wypowiem - IMHO szkoda zdrowia. Praca monotonna i stresująca, mało ruchu i praca na 3 zmiany. W statystykach było kiedyś mówione, że dużo zawałów i komplikacji psychicznych, a pieniądze - mimo że przyzwoite - nie rekompensują wad.
  • Odpowiedz
@IronHeisenberg1939: w Łodzi dostaniesz jakieś 10-12k na rękę. Poza Warszawą na TWR tyle mniej więcej będzie. Nie ma sensu się przygotowywać jakoś szczególnie. Angielski to taki raczej co najmniej b1. W razie czego dają czas na podciągnięcie. Szykuj się na pracę trochę jak w woju. Pewnie dlatego @Rocky_Zuma_Skye mówi, że warto ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@IronHeisenberg1939 Ja poszedłem trochę inną ścieżką, bo jestem kontrolerem wojskowym w jednej z baz lotnictwa taktycznego. Licencję mam już 10 lat. Kurs jest wymagający, bo trzeba przyswoić MASĘ wiedzy - przepisów, frazeologii itp. Później symulator, który też do łatwych nie należy. Później z dwa lata szkolenia na stanowisku żeby zostać samodzielnym kontrolerem.
  • Odpowiedz
@IronHeisenberg1939: Monotonna, ale obarczona dużą odpowiedzialnością. Coś jak saper na polu minowym - rutyna jak na taśmie produkcyjnej w fabryce smrodu, męczysz się bo wymagana koncentracja, ale jak ją stracisz to krzywda może się zdarzyć.
Dla autystycznych socjopatów akurat.
  • Odpowiedz
@Rocky_Zuma_Skye: @IronHeisenberg1939

Teraz regulamin wynagradzania jest dość przejrzysty i mocno ujednolicony. Obstawiam, że 10k na rękę w Łodzi jest do zrobienia bez większego problemu. Jednocześnie tyle samo zarobisz jako kontroler świeży, jak i z dużym doświadczeniem. Na zbliżaniach jest trochę więcej. Na obszarze, zbliżaniu i na wieży w Warszawie masz teraz koło 30k brutto ale na uop, więc na rękę masz jakoś 18-20k średnio (uwzględniam drugi próg). Aktualnie bardziej opłaca się
  • Odpowiedz