Wpis z mikrobloga

Ambasador Chin to jednak badass. Chciałabym tak na poczekaniu umieć wymyślać odpowiedzi na poniżenie przez drugiego człowieka. Przychodzi do ambasady ubrany jak lump Owsiak mówiąc swoim strojem: mam cię gdzieś chiński manlecie. Ambasador ma dosłownie kilka sekund na reakcję zobaczywszy Owsiaka i bardzo ograniczone możliwości, bo przecież nie wyjdzie się nagle przebrać. Co robi? Decyduje się napluć w ryj Owsiakowi nie rozpinając marynarki przy siadaniu. Co za akcja.

#chiny #owsiak #savoirvivre #modameska #logikaniebieskichpaskow
WielkiNos - Ambasador Chin to jednak badass. Chciałabym tak na poczekaniu umieć wymyś...

źródło: temp_file6525753418911857795

Pobierz
  • 58
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Nie wiedziałem, że nie rozpięcie marynarki przy siadaniu to jakieś naplucie w ryj drugiej osobie xD
Myślałem ,że to po prostu mało wygodne i źle się wygląda. A tu się dorabia do tego jakieś teorie.
A swoją drogą Owsiak faktycznie jak lump wygląda.
  • Odpowiedz
  • 13
@WielkiNos: Nie wiedziałem, że nie rozpięcie marynarki przy siadaniu to jakieś naplucie w ryj drugiej osobie xD


@andbatros no tu wychodzi na to, że tak. Koleś pisze o braku zasad kultury w wykonaniu ambasadora, ale to Owsiak pierwszy pokazał brak kultury tak się ubierając na oficjalne spotkanie.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: naczy słowo "debil" to mało żeby opisać jego zachowanie - jeszcze z tego Oscarka była beka co na noworocznym koncercie wiedeńskim wypalił w białej koszulce, ale on tu jest ubrany jakby w drodze do spożywczego rano po bułki go olśniło "a nie, po rogale to później podjadę - bo jeszcze spotkanie w ambasadzie mam" xd
  • Odpowiedz
Brakiem kultury jest okazanie braku kultury. Do ambasady szanującego się państwa może przyjść nawet kloszard, a prawdziwy dyplomata nie mrugnie nawet okiem, bo nie narazi na szwank wizerunku swojego kraju. Trudno też przypusaczać, żeby chiński ambasador nie wiedział, z kim się spotyka.
  • Odpowiedz
@WielkiNos: Pomimo żartu jest w tej całej dyskusji większa prawda. Nie wiem dlaczego niektórym się wydaje, że zachowując się źle szkodzą jakkolwiek komukolwiek po za sobą. Jak ktoś mnie obrazi a ja się zachowam normalnie to on jest "zły" a ja "dobry", jak ktoś mnie obrazi i ja go też obrażę to obaj jesteśmy "źli". Osoby trzecie nie powinny wpływać na to kim jestem i jak się zachowuję. Takie usprawiedliwianie się
  • Odpowiedz