Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki, halp!
Potrzebuję czegoś rodzaju terapii snu. Tylko nie wiem, czy w ogóle jest coś takiego.
Nie potrafię pójść wcześniej spać żeby przespać minimum 6 godzin, a robię od wielu lat głupie akcje jak sen 4 godziny i po pracy odsypiam 2 godziny, w efekcie wku*wę sobie szkodzę, jestem w pracy jak zombie, jestem drażliwy, mam migreny i wiele, wiele innych niedogodności.
W pracy nawet stwierdzili, że muszę mieć z nich wszystkich największe doświadczenie w paleniu hehe ziółka, bo mam wieczne pi*dy pod oczami.

Tak, jak grubasy nie potrafią opamiętać się z jedzeniem i potrzebują często do tego kogoś, kto ich nauczy jak jeść zdrowo, alkoholicy potrzebują swoich mitingów, jakieś 12 kroków, czy innych rzeczy, tak ja potrzebuję kogoś kto nauczy mnie chodzić wcześniej spać. To może wydawać się śmieszne, ale za ch*ja nie potrafię, bo zawsze znajdę sobie coś żeby robić do nocy, a jak wyrobię się wcześniej ze sprawami to i tak będę bezwiednie skrolował internet. Jeszcze mój organizm działa tak, że jakoś o 21-22 dostaję przypływu energii i najchętniej robiłbym kilka rzeczy na raz i nawet nie myślę o tym żeby pójść spać, muszę się zmuszać do tego.

To rujnuje mi życie.
Są jakieś mundre książki na ten temat? Albo jakieś filmy?

Gadanie "idź wcześniej spać" na mnie nie działa, tak jak nie działa na grubasa "przestań tyle jeść". To po prostu choroba jakaś.
Trochę nie interesują mnie pojedyncze ogólnikowe rzeczy jak "spróbuj medytacji", albo "ogranicz niebieskie światło", bo ja wiem, że potrzebuję jakiejś formy terapii, która krok po kroku nauczy mnie chodzić wcześniej spać.
Jak uda mi się wcześniej położyć do łóżka to i tak muszę się zmuszać żeby zasnąć.

Ktoś wie gdzie mógłbym szukać pomocy, zna jakieś książki, gdzie poruszany jest taki temat?
Na psychotropach jestem od lat, więc żadne finezyjne wytwory mnie nie interesują - już dość tabletek jem w ciągu dnia.
Zdrowo się odżywiam, gotuję, suplementuję, więc tu nie szukałbym przyczyn.

#sen #uzaleznienie #psychologia #psychiatria



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: grap32
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 11
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: mi mega pomógł montaż czerwonych ledow w sypialni(dzięki czemu nie zasypiam 2h a 10minut), aktywność fizyczna za dnia(tylko ja mam teraz robotę fizyczna, jak masz biurowa spróbuj siłkę przed pracą/od razu po pracy). Jakbym miał się skupiać na tej higienie snu itp to bym zwariował. Kolejna sprawa to dieta, odstawienie kofeiny 5h przed snem
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Kingside, chyba od tego będę musiał zacząć, żeby w ogóle zrozumieć mechanizm snu. Dzięki, mirku!

@rindo, pracuję pół-fizycznie, ale intensywnie, w dodatku dużo chodzę codziennie (nie mam samochodu), więc myślę, że jestem codziennie odpowiednio zmęczony fizycznie. Kawy nie piję w ogóle, w zasadzie piję samą wodę. Myślę, że dietę mam ustawioną dość zdrową. Co do ledów, poczytam, pomyślę nad tym, dzięki:)

zacznij jesc Imbir pomaga
  • Odpowiedz
to nie zadziała. Próbowałem, i sytuacja, gdy nie zasypiam w dzień ma się tak: obijam się do wieczora, bo jestem rozwalony brakiem snu, a wieczorem/nocą dostaję przypływu energii. W efekcie nie mam zrobionego niczego za dnia, bo nie chciało mi się nic produktywnego robić i nie pójdę wcześniej spać. Sytuacja lose-lose.


@mirko_anonim: To dlatego ze twoj organizm juz przyzwyczail sie do tego rytmu dobowego i ciezko to bedzie zmienic.
Jak dlugo
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Ununoctium, maks niecały tydzień udawało mi się "walczyć" z sobą, bo to jest tak, jak pisałem wyżej, że rozwalam sobie dzień tym. Nie pisałem wcześniej konkretnie jakie mam jeszcze problemy, ale między innymi jest to nietolerancja histaminy i pomimo dopiętej diety organizm i tak mi ją wywala przez stres (a doświadczam go dlatego, że mam fobię społeczną i pomimo jedzenia pigułek to i tak sytuacje społeczne
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @billuscher, nie mówiłem o tym problemie. Ja już brałem kilkanaście leków psychotropowych, bo kiedyś jak jeszcze nie wiedziałem, że mam problemy z histaminą to skakałem po lekach myśląc, że one są głównymi sprawcami mojego złego samopoczucia.
A to wywalona histamina blokowała ich działanie.

Szkoda mi czasu na ponowne szukanie, tym razem dokładnie pod sen.
Ale problem z lekami nasennymi jest taki, że człowiek czuje, że nie
  • Odpowiedz