Wpis z mikrobloga

julka poszła do klubu bez chłopaka i uchlała się do nieprzytomności. Tańczyła z różnymi randomami. Z jednym z nich (obcokrajowiec) wspólnie pili shoty po czym znaleźli się oboje w domu siostry. Urwał jej się film, a obcokrajowiec to niecnie wykorzystał.

W komentarzach wymiana zdań na ten temat. Pełne rozsądku i rigczu wypowiedzi Agnieszki kontra wysrywy oburzonej bezmyślnej juleczki (Marta S.).

#gwalt #logikarozowychpaskow #p0lka #pieklokobiet #truestory
WielkiNos - julka poszła do klubu bez chłopaka i uchlała się do nieprzytomności. Tańc...

źródło: temp_file8071272429133969595

Pobierz
  • 256
@Marek_Kodrat: raczej jak mówiła że nie chce się ruchać i została wyruchana jak urwał się film to ciężko to połączyć z Twoim rozumowaniem, ale wiadomo że na wyp0ku fikołki w celu obrony kultury gwałtu są pierwszorzędne. Teraz z saltem poproszę XD
@WielkiNos: Moje zdanie jest trochę ekstremalne, ale jeżeli ktoś idzie do klubu, nie umie się kontrolować (i nie bierze ze sobą kogoś dotowarzystwa), to sam jest sobie winien. Tak jak ja, gdy wsadzę ch*a do maszynki do mielenia, bo chcę zaznać super-mega orgazmu (ból może być na pewnym p[oziomie przyjemny). Nawet mi ich nie żal. Same sobie winne, dobrze wiedziały po co tam idą.
@barnej-flinston: Bo fakt dobrowolnego świadomego seksu stawia ją w złym świetle. Tak naprawdę to jest mi ona obojętna, ale mieszkając w akademiku widziałem że duża część lasek jak idzie w melanż to bez skrupułów. Z tym że one nie sugerowały potem gwałtu.
@MajorKusiol: każdy flirt się kończy seksem XD? Właśnie zgoda dlatego nazywa się zgodą że jeśli masz wyraźne nie, to znaczy nie. Nie nie znaczy może, Nie nie znaczy "dam się namówić". Nie znaczy nie, to jest proste jak budowa cepa i jak ktoś tego nie rozumie to zasługuje na Wielką Murzyńską Pałę w dupę za każdym razem jak wypije. Serio, to jest jakaś kpina jak w tym kraju się rozumie zgodę,
@Marek_Kodrat: czekaj, czyli laska wywleka na forum publiczne sytuacje o której wiedzą 3 osoby i pyta o radę przy okazji zmieniając sytuację. To jest fikołek jakiego nikt by nie robił, jak zdradzasz to się tym nie chwalisz publicznie, tylko robisz badania i sprawa umiera XD. Takie lawiracje to jest myślenie życzeniowe, zwane robieniem fikołków, byleby tylko #!$%@?ć p0lce. Obrzydliwe.