Wpis z mikrobloga

#koszykowka #plk

Po emocjonującym i jak zawsze zaskakującym wynikami Pucharze Polski (i nieudanym okienku reprezentacyjnym) wraca ligowa rzeczywistość.

-----------------------------
Zostało 9 kolejek (niektóre zespoły mają do rozegrania 10 meczów) i od teraz dla wielu ekip (dla większości!) każdy mecz będzie ważył srogo. Zanim zapowiedź, to krótka sytuacja w tabeli:

17-3: Anwil – zmierza po 1 miejsce w tabeli nawet pomimo dołka formy, do katastrofy potrzeba by było nie tylko porażek Anwilu, ale też bezbłędnej formy Trefla

14-6 lub 13-8: Trefl, Stal, King – te zespoły powinny walczyć o miejsca 2-4 i nie powinny pozwolić sobie na odebranie przewagi parkietu w 1 rundzie PO, Trefl ma tu przewagę 2 punków

12-8 lub 12-9: Start, Dziki – nazwijmy ich rewelacjami sezonu, trudno upatrywać że wskoczą do czwórki, a muszę oglądać się za siebie, bo za miejscami 5-6 czai się cała goniąca grupa

11-10 lub 10-10: Legia, Spójnia, MKS, Czarni, Śląsk – prawdopodobnie trzech z tych pięciu zespołów zabraknie w PO. Legia na pewno mierzy wyżej niż w 7 miejsce, każdy z pozostałych powinien być zadowolony z udziału w PO biorąc pod uwagę sytuację w tabeli (nie przedsezonowe ambicje)

10-11: Twarde Pierniki – punkt straty do poprzedniej grupy, ale słabe perspektywy, raczej grają już o nic

6-15, 5-16 lub 4-17 – Arka, GTK, Zastal, Sokół – zrobił się spory rozstrzał pomiędzy nimi, ale póki co wciąż dla mnie te 4 zespoły walczą o utrzymanie, przy czym Arka i GTK po 1-2 zwycięstwach chyba już będą bezpieczne, a bezpośrednio „zagrożone” są Zastal i Sokół

----------------------------------
No to zapowiedź 22. kolejki.

Standardzik – 8 meczów, nikt nie pauzuje, nikt nie odrabia, gramy od dziś do niedzieli, 4 transmisje TV, 4 na emocje.tv. Niektóre zespoły nie grały od trzech tygodni. Nie zdziwię się jeśli będzie to kolejka cudów.

Mecze TV:

Zastal (5-16) – Śląsk (10-10) – oba zespoły z nożem na gardle i to chyba nawet bardziej Śląskowi już teraz może skończyć się sezon. Ale po kolei. Patrząc na strefę spadkową i terminarz, Zastal potrzebuje aby być spokojnym tak z 1, 2 może max 3 zwycięstw, a patrząc na to z kim będzie grać, to Śląsk nie jest w teorii najbardziej wymagającym rywalem. Z kolei Śląsk który wciąż goni czołową ósemkę ma mały margines porażek do końca sezonu. Przegrywając w ZG, ogranicza go do absolutnego minimum. Ważne będą personalia i rzeczy okołorosterowe. Po zwolnieniu trenera Dedka, Zastal objął jego asystent, Litwin Sirvydys. Nie wiem czy to słuszna koncepcja w kontekście reszty sezonu, ale w pierwszym meczu może zaistnieć „efekt nowej miotły”. Śląsk za to pozyskał skrzydłowego Angelo Nuneza (ostatnio w Grecji), który wypełni lukę po wiecznie kontuzjowanym Kulvietisie, do składu ma wrócić też w końcu Ł. Kolenda. Wychodzi na to że pogoń za ósemką Śląsk rozpocząć może chyba pierwszy raz w tym sezonie w pełnym zestawieniu.

Spójnia (11-10) – Sokół (4-17) – Spójnia ma trochę podobną sytuację do Śląska w tym meczu – walcząc o ósemkę nie może sobie pozwolić na wpadki z zespołami które prawie nie wygrywają w tej lidze, bo potem takie punkty będzie trzeba odrabiać z Anwilami, Treflami i Kingami. Sokół przegrał 7 spotkań z rzędu przed przerwą (ostatnie zwycięstwo 22 grudnia), ale zwycięstw jeszcze kilka może znaleźć, szczególnie pod koniec sezonu we własnej hali. Pytanie (do Zastalu głównie), czy już nie będzie za późno. Ogólnie, słaby wybór jak na mecz TV.

Start (12-8) – King (13-8) – weekendowe transmisje w Polsacie będą za to lepsze. W Lublinie mecz blisko czołówki tabeli, zespołów które gładko przegrały w PP i nikt nawet nie zauważył że tam były. Faworytem z racji aspiracji i głębi składu na pewno aktualni mistrzowie Polski. Fajny pojedynek szykuje się na obwodzie, gdzie zmierzy się dwóch generałów – Durham vs. Mazurczak. Poza tym, w Kingu zadebiutować powinien Michale Kyser (ostatnio liga turecka). Kiedy wydawało się że Udeze dostanie jakieś wsparcie pod koszem, transfer Kysera może oznaczać wręcz wywrócenie hierarchii wśród centrów w drużynie, bo jeśli gość jest zdrowy i niezapuszczony, to ma wiele lepsze referencje niż żółtodziób Udeze. A może jednak Start postraszy pierwszą czwórkę?

Trefl (14-6) – Stal (13-8) – to bardzo ciekawy mecz, o tyle że jest pierwszym w tej rundzie pomiędzy drużynami za plecami Anwilu. W Ostrowie na początku listopada górą był Trefl, jeśli wygra drugi raz, wyprzedzenie Trefla przez Stal będzie już prawie niewykonalne i Trefl z pewniaka do top4 stanie się pewniakiem do top3. Jeśli będzie inaczej, walka tu rozpali się na całego. Stal prawdopodobnie zagra bez kontuzjowanego Skelego, ale gracze trenera Urbana udowodnili że w pojedynczym meczu (co innego na dystansie trzech gier) potrafią sobie poradzić bez swojego mózgu, szczególnie po dojściu do zespołu Beliauskasa.

Mecze nietelewizyjne:

MKS Dąbrowa G. (11-10) – Czarni (11-10) – o! i to też mecz za 4 punkty, bo Czarni po transferze Michalaka do Grecji jeszcze nie poddają sezonu. Świadczą o tym transfery zadaniowców, którzy mieli kłopoty w swoich klubach (Dziemba, Tomczak). W MKS wrócić ma po długiej przerwie ich lider – Garcia. Powinni być faworytem, ale niespodzianka na pewno nie jest wykluczona.
GTK Gliwice (6-15) – Dziki (12-9) – po meczach w ZG i Stargardzie to kolejny w którym zespół walczący o utrzymanie w teorii nie jest bez szans w starciu z zespołem, który tego typu rywali musi pokonywać by nie stracić szans na play-offs. Dobrą (chyba) informacją w Gliwicach jest to że Josh Price zanim pójdzie pod nóż, to dogra sezon do końca.
Arka (6-15) – Anwil (17-3) – w teorii mecz w którym nie powinno być w historii, w praktyce Arka wygrała 2 ostatnie mecze u siebie w których pisałem to samo, a Anwil był słaby w Pucharze i nienajlepszy przed Pucharem. Może jestem przewrażliwiony, ale ten mecz może być kandydatem na grubą sensację.
Twarde Pierniki (10-11) – Legia (11-10) – tak jak pisałem powyżej – aspiracje Legii która w cuglach zdobyła PP są na pewno wyższe niż druga czwórka i granie bez przewagi parkietu ćwierćfinałów, ale póki co musza martwić się też samym awansem do PO (a dodatkowo na głowie pucharowy dwumecz z Bilbao). Pierniki wpadły w ogromny dół przed PP, w Pucharze postawili się Anwilowi, ale stracili Filipovicia (transfer do Igokei, do Ligi Adiratyckiej), gdzie klub nie miał nic do gadania. Legia jest tu murowanym faworytem.

-------------------------------------
Wcześniej wziąłem „zagrożenie” spadkiem w cudzysłów, a to dlatego że w Zielonej Górze wprost mówią o tym że jak spadną to będą starać się o dziką kartę. Przy okazji wygadali się (bodajże wicemarszałek województwa), że są pomysły aby PLK urosło do 18 zespołów. Mam na to swoją teorię, ale to może jak plotki się potwierdzą….
cultofluna - #koszykowka #plk

Po emocjonującym i jak zawsze zaskakującym wynikami Pu...

źródło: Firefox_Screenshot_2024-02-29T10-16-55.376Z

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
  • 0