Wpis z mikrobloga

Jakim cudem można kupować mieszkanie na kredyt? Przecież to się nijak nie kalkuluje. Przez pierwsze 10-12 lat spłacania to głównie ciśniesz odsetki, a to się niczym nie różni od odstępnego dla właściciela. Równie dobrze można sobie wynajmować przez 10-12 lat i oszczędzać forsę na kupno, a po tym czasie kupić sobie mieszkanie za gotówkę, ewentualnie dokredytować się z 20%-30%. Teraz tym bardziej się nie opłaca brać kredytu bo ceny mieszkań w kosmos i jeszcze wysokie stopy procentowe. Z niskimi to może jeszcze był jakiś sens.

#nieruchomosci #kredyt #finanse #logikarozowychpaskow
  • 91
@GodEmperorWasRight

Przecież dopóki go nie spłacisz to nie jest twoje tylko banku ¯\(ツ)/

Nie dyskutuję tutaj z sensownością płacenia wynajmu vs płacenia rat na mieszkanie tylko z tym, że ono nie jest twoje dopóki nie spłacisz kredytu.


Ale po co te mity powielasz, no daj spokój. Kredyt hipoteczny to nie leasing.
@acpiorundc: Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Wrocław, Poznań.

Warszawa deklasuje resztę, 2-4 w pogoni, a Poznań i Katowice faktycznie są sporo tańsze.

Ja akurat wziąłem w Gdańsku, po 13k/m^2 więc nie powiedziałbym że specjalnie tanio (powyżej średniej ceny transakcyjnej w Warszawie)
@Wraczek no to tak jak mówiłem, nie wiem jaki ty kredyt wziąłeś i na jakich warunkach, ale w moim ja jestem właścicielem mieszkania i nie muszę nic wykupywać bo mieszkanie już kupiłem i jest moje.
Przez pierwsze 10-12 lat spłacania to głównie ciśniesz odsetki, a to się niczym nie różni od odstępnego dla właściciela.


@zanzi: no to przykład:
12 lat temu spiąłem się motzno, żeby zakupić mieszkanie, jak się wydawało wówczas - nie było tanio, bo aż 5500 zł z metra, więc kredo poszedł i faktycznie

No, ale dziś po takich perturbacjach, inflacji i pracowaniu trochę za dużo na to, mam spłacony i elo.
Z czasem
@zanzi
Proponujesz opcje wynajem + odkładanie.
W czym jest ona gorsza od opcji kredyt + nadpłata?

I mam pomysł. Wróć za rok do tego postu i sprawdź czy dzisiaj ceny to kosmos. Potem zrób to samo za kolejny rok. I znowu, i znowu.
Pamiętam jak 5k za metr w Krakowie to był kosmos.
Teraz taka lokalizacja to jakieś 18k.
@Wraczek: hipoteka oznacza, że bank ustawia się pierwszy w kolejce pośród twoich wierzycieli w przypadku sprzedaży mieszkania. Nic nie należy do niego. Jak każdy wierzyciel musi korzystać z komornika.
W leasingu mogą Ci laweta zawinąć auto z parkingu i nic nie możesz zrobić.

Kredyt ma też wielką zaletę, że jak padniesz na zawał to ubezpieczenie spłaci kredyt i dzieciak dostanie mieszkanie.
obraz tłumaczy więcej niż 1000 słów


@bord0: no w obecnych czasach to mam wrażenie, że faktycznie tylko obrazki działają, jak w idiokracji xD
@Krupier: skoro jest twoje to przestań z dnia na dzień płacić ratę, a jak będą chcieli cię eksmitować to powołaj się na księgę wieczystą i na to że jesteś właścicielem, nic ci nie zrobią prawda?
@Wraczek

@Krupier: skoro jest twoje to przestań z dnia na dzień płacić ratę, a jak będą chcieli cię eksmitować to powołaj się na księgę wieczystą i na to że jesteś właścicielem, nic ci nie zrobią prawda?


Lol, a co to ma do rzeczy?

Ty w ogóle wiesz jak działa hipoteka? Tam wyżej ci ktoś wyjaśnił.

BTW, mała zagadka dla ciebie:

Kupiłem sobie mieszkanie za gotówkę. Następnie kupiłem drugie na kredyt pod
Kurczę, a jednak nie i jest moje od samego początku.


@Krupier: w księdze wieczystej jest wpisana hipoteka i ty serio mówisz, że mieszkanie jest twoje? xD

chyba nie zauważyłeś, że podpisałeś dobrowolne oświadczenie o poddaniu się egzekucji komorniczej w przypadku zaprzestania spłacania rat ergo ani mieszkanie ani twój inny majątek w wartości potrzebnej aktualnie do spłaty długu nie jest twój xD (minus kwota wartości mieszkania)

Taka tam mała pętelka na szyi
@bylem_zielonko

w księdze wieczystej jest wpisana hipoteka i ty serio mówisz, że mieszkanie jest twoje? xD


A dlaczego mam myśleć inaczej? Iksde

chyba nie zauważyłeś, że podpisałeś dobrowolne oświadczenie o poddaniu się egzekucji komorniczej w przypadku zaprzestania spłacania rat ergo ani mieszkanie ani twój inny majątek w wartości potrzebnej aktualnie do spłaty długu nie jest twój xD (minus kwota wartości mieszkania)


Shit, a jednak cały czas jest moje.

Taka tam mała pętelka
Swoją drogą, w przypadku zaprzestania płacenia rat idę do banku, mówię, że nie mogę płacić i proszę o wydłużenie kredytowania na co bank zgodzi się z pocałowaniem ręki.


@Krupier: aha czyli bank się zgodzi na przedłużenie kredytowania mimo, że w ogóle nie płacisz i nie będziesz płacił? xD mówię o sytuacji w której nagle przestajesz mieć środki na spłatę nawet niższej raty

Zagadka z mojego poprzedniego komentarza też aktualna dla ciebie.